Nie rozumiem jak można nie zauważać braku konsekwencji i logiki w tym filmie, który nie chce
pokazać problemów jakie miały miejsce w czasie II wojny światowej, a jedynie zaatakować i
oskarżać Polaków.
Po pierwsze nielogiczna jest chronologia całej tej historii, otóż główni bohaterowie są w wieku
ok 40 lat, starszy z nich może trochę ponad, młodszy trochę przed. Akcja filmu dzieje się ok
roku 2000. Zatem starszy z nich powinie się urodzić najwcześniej ok roku 1955. Informacja na
nagrobku informuje że rodzice bohaterów urodzili się w 1911 r. Czyli starszego z nich matka
urodziła najwcześniej w wieku 44 lat, a młodszego jeszcze później. I to tylko przy założeniu że
starszy z nich ma w momencie akcji filmu aż 45 lat. Trochę późno te dzieci zwłaszcza jak na
życie na wsi... I informacja o tym że mieli oni jeszcze starszego brata niczego tutaj nie zmienia.
A więc po prostu chodziło o zmanipulowanie fabuły tak aby pasowała do koncepcji, nawet
wbrew logice. Jak to niektórzy uważają jeżeli fakty nie zgadzają się z linią programową to tym
gorzej dla faktów.
Po drugie zakończenie w którym Maciej Stuhr zostaje ukrzyżowany na drzwiach od stodoły jest
zupełnie irracjonalny. Czegoś takiego musiałby dokonać niewiarygodnie silny sadysta. Bądź co
najmniej grupa kilku takich psychopatów o sadystycznych skłonnościach. Jednocześnie nie
dość inteligentnych, żeby pozbyć się drugiego z braci, który może światu o wszystkim
powiedzieć.... Jeżeli ktoś sobie robi tyle zachodu żeby zabić jednego świadka dlaczego
zostawia drugiego??
Po trzecie zupełnie nielogiczne jest sugerowanie że mieszkańcy wsi chcą zachować w
tajemnicy to co stało się w czasie wojny, stąd ich niechęć do działań braci. Bo znaczyłoby to że
wiedzą o tym wszyscy oprócz dwóch biednych głównych bohaterów. Oni jedyni nie wiedzieli że
gospodarstwa na których wszyscy pracowali zostały bezprawnie przejęte od żydowskich rodzin
wcześniej zabitych przez mieszkańców wsi. Znaczyłoby to że zwłaszcza młodszy z braci jest
zupełnym idiotą który nie wie w jakim otoczeniu żyje oraz że pozostali mieszkańcy nie chcą z
nim nawet szczerze porozmawiać i przekonać żeby nie drążył sprawy bo jest to w ich wspólnym
interesie. Inną odpowiedzą jest to że nikt poza kilkoma najstarszymi mieszkańcami wsi nie
wiedział co zaszło, skąd w takim razie u nich taka nienawiść do Żydów, doprowadzająca
ostatecznie do zbrodni? Autorzy scenariusza żyli chyba w innym kraju na przełomie wieków,
nigdzie nie dochodziło do takiej kumulacji nienawiści do wyznawców judaizmu zwłaszcza kiedy
nie było zagrożenia odkrycia niewygodnej prawdy, lub utraty majątku (przypominam że
zakładamy że mieszkańcy wsi nie wiedzieli o wydarzeniach z czasów wojny). Chodziło zatem
aby pokazać współczesnych Polaków, jako ludzi bezsensownie nienawidzących żydów
zdolnych do najgorszych zbrodni na tym tle. Każdy trzeźwo patrzący na społeczeństwo polskie
ostatnich 15 lat widzi że jest to obraz kłamliwy.
Po czwarte jak to jest że główni bohaterowie odnajdowali nagrobki ludzi którzy zginęli z rąk
Polaków. Przecież mieszkańcy wsi twierdzili że Żydzi z ich wioski zostali wywiezieni przez
Niemców i słuch o nich zaginął... To po co mieliby robić im nagrobki. Scena w której jeden z
braci jest w urzędzie i analizuje mapy oraz dokumenty a drugi czyta nazwiska na nagrobkach
pokazuje że są to dawni właściciele.
Myślę że pokazuje to dobitnie że w tym filmie nie chodzi o pokazanie jakiejś prawdy, chodzi o to
żeby pokazać Polaków jako antysemitów którzy niejako ten antysemityzm mają wrodzony, a
jednostki które nie chcą mu się podporządkować trzeba zabić. Głupi Polacy nie są jednak na
tyle inteligentni żeby sprawę dokończyć, a więc starszy z braci mówi o tym co zaszło całemu
światu i zło żyjące w Polskim narodzie zostaje ukazane...
"Akcja filmu dzieje się ok roku 2000."
- Nigdzie nie jest napisane ze akcja toczy się w 2000 roku. Jak dla mnie to patrzac na samochody jezdzace po ulicach to gdzies akcja tocyz sie bardziej w latach 90
"Jednocześnie nie dość inteligentnych, żeby pozbyć się drugiego z braci, który może światu o wszystkim powiedzieć."
-skad wiesz ze nie chcieli zabic 2 brata, według mnie chcieli ale kiedy przyszli zabijac zastali tylko 1, Sthur sam myslal ze to jego brat wrocil, wiec jak dla mnie to 2 z braci mial po prostu farta ze sie poklocil i poszedl.
"Po trzecie zupełnie nielogiczne jest sugerowanie że mieszkańcy wsi chcą zachować w tajemnicy to co stało się w czasie wojny, stąd ich niechęć do działań braci. Bo znaczyłoby to że wiedzą o tym wszyscy oprócz dwóch biednych głównych bohaterów"
- a moze nikt oprocz starszych osob nie wiedzial, ale kiedy starszyzna wsi dowiedziala sie co robi Kalinia to normalnie ujawnili mlodszemu pokoleniu co sie stało dawniej i jakie moga byc konssekwencje jezeli to wszystko wyjdzie na jaw ( straca ziemie) i ludzie zaczeli robic to co robili.
"Po czwarte jak to jest że główni bohaterowie odnajdowali nagrobki ludzi którzy zginęli z rąk
Polaków. Przecież mieszkańcy wsi twierdzili że Żydzi z ich wioski zostali wywiezieni przez
Niemców i słuch o nich zaginął... To po co mieliby robić im nagrobki. Scena w której jeden z
braci jest w urzędzie i analizuje mapy oraz dokumenty a drugi czyta nazwiska na nagrobkach
pokazuje że są to dawni właściciele. "
- a na to pytanie nie mam odpowiedzi bo to tak jak piszesz troche nie logiczme
"Po czwarte jak to jest że główni bohaterowie odnajdowali nagrobki ludzi którzy zginęli z rąk
Polaków. Przecież mieszkańcy wsi twierdzili że Żydzi z ich wioski zostali wywiezieni przez
Niemców i słuch o nich zaginął... To po co mieliby robić im nagrobki. Scena w której jeden z
braci jest w urzędzie i analizuje mapy oraz dokumenty a drugi czyta nazwiska na nagrobkach
pokazuje że są to dawni właściciele. "
To były nagrobki przodków Żydów zabitych przez mieszkańców wioski z cmentarza żydowskiego, który kiedyś istniał we wsi, dopóki go nie "rozmontowano".
To jedno Imię i Nazwisko co zgadza się z tym na nagrobku (Szymon z akt - Szimeon z nagrobka)? Przecież to najprostsze do wytłumaczenia.
Nazwisko jest czytane z ksiąg pochodzących z okresu przedwojennego. Człowiek figurujący w księgach mógł po prostu umrzeć i zostać najnormalniej w świecie pochowany niedługo przed wkroczeniem Niemców i profanacją cmentarza. A nazwisko pierwszego właściciela w księgach pozostało.
Druga możliwość:
Czasami syn dostaje to samo imię po ojcu, po dziadku, pradziadku. Ktoś z rodziny mający to samo imię i nazwisko został pochowany jeszcze przed wojną.
Nie oglądałeś chyba dokładnie, po kolei zatem,
- było powiedziane że starszy z braci wraca po 20 latach nieobecności a wyjechał tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego i dlatego obawiał się wracać już po jego wprowadzeniu
- wtedy owszem mógł mieć szczęście ale potem była cała masa czasu żeby się go pozbyć, w końcu to nie były jeszcze czasu internetu więc ogłoszenie tego światu musiało trochę czasu zająć który mogliby wykorzystać potencjalni zabójcy (nie wspominając już o tym że wcześniej było wiele okazji żeby to zrobić)
-jeżeli starsi przekazali te informacje młodszemu pokoleniu to wychodzi właśnie na moje... No bo dlaczego Ci przedstawiciele młodego pokolenie nie poszli do młodego Kaliny i nie powiedzieli jak to było, i jak może skończyć się jego dalsze grzebanie w przeszłości? Zamiast tego woleli go nękać psychicznie zamiast sprawę zdusić w zarodku??? Przecież to zupełnie nielogiczne i niezgodne z "prostym chłopskim rozumem". Gdyby mu powiedzieli prawdę a on dalej postępował tak jak do tej pory (co ukazałoby także prawdę o jego ojcu) to późniejsze zachowanie mieszkańców wsi miałoby sens, ale tak jak to zostało pokazane w filmie nie ma to zupełnie sensu i logiki.
- jedyne z czym się zgadzam to to że na nagrobkach mogły być osoby zmarłe przed wojną, choć tu nielogiczne jest ukrywanie tych nagrobków, lepsze by było zrekonstruowanie cmentarza (bo w końcu nie trudno byłoby znaleźć informacje że Żydzi mieszkali tam przed wojną) i trzymanie się wersji że Żydów wywieźli Niemcy. Wtedy Kalina nie szukałby dziury w całym a tajemnica by się utrzymała. Jednak wtedy nie można by współczesnych polaków pokazać jako antysemitów, więc upadłby główny motyw filmu. Bo jak pisałem nie jest nim opisanie problemów czasów wojny, ani obiektywna analiza współczesnego ich postrzegania, tylko atakowanie Polaków i ukazanie ich w jak najgorszym świetle.
"- wtedy owszem mógł mieć szczęście ale potem była cała masa czasu żeby się go pozbyć, w końcu to nie były jeszcze czasu internetu więc ogłoszenie tego światu musiało trochę czasu zająć który mogliby wykorzystać potencjalni zabójcy (nie wspominając już o tym że wcześniej było wiele okazji żeby to zrobić"
potencjalni zabojcy to byli zwykli rolnicy wiec nie ma co ich przeceniac, to nie James Bond, nie bylo masy czasu. Ktos zabil mlodego Kaline a starszego z peksa zatrzymala kobieta wiec jak dla mnie wszystko dzialo sie na przestrzeni kilku godzin. A ogloszenie tego swiatu to kwestia 1 dnia, bo tak sie gazety drukuje. A jezeli twierdzisz ze to sie dzialo w roku 2000 to sorki ale wtedy internet juz byl, bo sam mialem
"-było powiedziane że starszy z braci wraca po 20 latach nieobecności a wyjechał tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego i dlatego obawiał się wracać już po jego wprowadzeniu"
bylo powiedziane ze starszy z braci wyjechal nie tuz przed a po prostu przed stanem wojennym za jaruzelskiego a to roznica.
"choć tu nielogiczne jest ukrywanie tych nagrobków, lepsze by było zrekonstruowanie cmentarza (bo w końcu nie trudno byłoby znaleźć informacje że Żydzi mieszkali tam przed wojną) i trzymanie się wersji że Żydów wywieźli Niemcy."
a tutaj mi sie przypomnialo. Nikt tych nagrobkow nei ukrywal sluzyly one jako utwardzenie drogi czy roznego rodzaju uzyteczne wyszlifowane kamienie. Odkryly sie one dopiero po powodzi ktora zmyla stara" nowsza od utwardzenia" nawierzchnie i sie te plyty ukazaly
"potencjalni zabojcy to byli zwykli rolnicy wiec nie ma co ich przeceniac, to nie James Bond, nie bylo masy czasu."
To jak rozumiem każdy zwykły rolnik jest w stanie, jak się zdenerwuje- wyciągnięty prosto od pługa- przybić do drzwi
od stodoły bezwładne ciało dorosłego mężczyzny??? Przecież jeżeli była to jedna lub dwie osoby to byli to wiejscy
Bond, McGayver i Pudzianowski z czasów kiedy wygrywał zawody StrongMan zarazem. Co innego zatłuc psa, a co innego
zabić człowieka i ukrzyżować go na drzwiach. Od razu Cię uprzedzę że gdyby chcieli najpeirw zdjąc drzwi z zawiasów
pzybić tego biedaka i założyć to nie byłoby to możliwe ponieważ gwoździe nie utrzymałyby ciała w czasie takich
zabiegów. A jeżeli zrobiliby to "kupą" to tym łatwiej byłoby im dostać starszego brata...
"A ogloszenie tego swiatu to kwestia 1 dnia, "
Jak widzę pojęcia nie masz o tamtych czasach. Teraz to może zajmować jeden dzień, w dobie internetu, wrzucasz coś
takiego na facebooka wysyłasz mailem informacje do różnych redakcji i na kontakt24, poparte zdjęciami zrobionymi
najnowszą komórką z wbudowanym aparatem i w ciągu jednego dnia robisz szum którym możesz zainteresować media oraz
innych ludzi. Otóż wtedy nie była to w żadnym razie kwestia jednego dnia. Kalina musiałby osobiście się dostać do
jakiejś redakcji, tam namówić na rozmowę jakiegoś dziennikarza, ten musiałby pogadać z redaktorem naczelnym czy ich
to interesuje, jeżeli założylibiśmy że interesuje to dziennikarz przyjeżdża na miejsce i robi reportaż, jeżeli jest
to dziennikarz telewizyjny lub radiowy to materiał ukazuje po obróbce w dniu emisji, jeżeli prasowy to kolejny czas
na wydanie gazety. Nie była to więc w żadnym razie kwestia jednego dnia jak piszesz. A ludzie którzy byli zdolni i
zdeterminowani tak potraktować młodego Kaline jak to zrobili, mieli czas i możliwości uciszyć i starszego, zwłaszcza
że mieli też motyw, i "doświadczenie".
"A jezeli twierdzisz ze to sie dzialo w roku 2000 to sorki ale wtedy internet juz byl"
Owszem był tak jak i komórki, ale tutaj znowu pokazujesz zupełny brak znajomości realiów tamtych czasów. Internet
był ale czymś zupełnie nowym, niepopularnym i używanemym (a także dostępnym) tylko młodym z wielkich miast. Przecież
Ci bracia nie mieli nawet samochodu, (do miasta jeździli traktorem lub na rowerach), żyli na biednej trochę nawet
zapomnianej wsi, gdzie najprawdopodobniej nikt nie miał czegoś takiego jak internet. A nawet jakby Kalina miał ten
internet i umiał z niego korzystać to by mu niewiele dało bo, w tamtych czasach nie było ono jeszcze źródłem
informacji dla mediów. Poszperaj i spróbuj znaleźć informacje z 2000 roku która zaczyna się od: "nasz internauta
informuje" lub "nasz widz/słuchacz/czytelnik informuje poprzez naszą platformę" które obecnie są na porządku
dziennym, wtedy nie wykorzystywano do tego internetu, więc nawet jakby Kalina jakimś cudem próbował za jego pomocą
poinformować świat o tamtych wydarzeniach nie udałoby mu się to...
"Nikt tych nagrobkow nei ukrywal"
Owszem nie ukrywał, użyłem tutaj pewnego skrótu myślowego. Chodziło mi o to że po tym jak młody Kalina zaczął te
płyty zbierać to pozostali chcieli mu w tym przeszkodzić żeby ukryć prawdę. Lepszym rozwiązanie byłoby pozwolić mu
je zebrać na swoim polu i nie drążyć tematu (choć tak naprawdę powinni odrazu go wtajemniczyć w historie wsi),
przyznać się że przed wojną żyli jacyś Żydzi, których wywieźli Niemcy, mieli oni jakiś cmentarz, ale okres wojny był
ciężkimi czasami wszystkiego brakowało, przyszli znowu Niemcy i kazali utwardzić drogę tymi płytami. Koniec kropka i
tajemnica byłaby zachowana, cała wina spadałaby na Niemców. Ale takie racjonolne zachownie nie mogłoby pokazać
Polaków jako wspóczesnych antysemitów, którzy kilkadziesiąt lat po wojnie nienawidzą "żydków", co było jedynym celem
tego filmu
"bylo powiedziane ze starszy z braci wyjechal nie tuz przed a po prostu przed stanem wojennym za jaruzelskiego a to
roznica."
Obejrzyj raz jeszcze, dokładnie film... Poza tym Jaruzelski przed stanem wojennym był "tylko" ministrem obrony,
jakby Franciszek Kalina wyjechała w latach 70 jak sugerujesz to by mówiono że wyjechał za Gierka. Ostatnie lata nie
będzie się określało czasmi Klicha, tylko czasami Tuska itd.
"Ci bracia nie mieli nawet samochodu, (do miasta jeździli traktorem lub na rowerach), żyli na biednej trochę nawet
zapomnianej wsi, gdzie najprawdopodobniej nikt nie miał czegoś takiego jak internet. A nawet jakby Kalina miał ten
internet i umiał z niego korzystać to by mu niewiele dało bo, w tamtych czasach nie było ono jeszcze źródłem
informacji dla mediów. Poszperaj i spróbuj znaleźć informacje z 2000 roku która zaczyna się od: "nasz internauta
informuje" lub "nasz widz/słuchacz/czytelnik informuje poprzez naszą platformę" które obecnie są na porządku
dziennym, wtedy nie wykorzystywano do tego internetu, więc nawet jakby Kalina jakimś cudem próbował za jego pomocą poinformować świat o tamtych wydarzeniach nie udałoby mu się to..."
Starszy Kalina nie mial samochodu itp bo przyjechal z Ameryki, tam w roku 2000 internet byl tak powszechny jak u nas teraz, na 100% wiedzial jak się nim poslugiwać. Internet w Polsce dostępny jest oficjalnie od 20 grudnia 1991 roku, a pierwsza strona informacyjna (wp.pl) powstala w roku 95 wiec wtedy (twierdzisz ze akcja dzieje sie okolo roku 2000) portal ten mial juz 5 lat i nie byl w zadnych powijakach. Zarzucasz mi brak znajomosci tamtych czasow, niestety musze
Ciebie zmartwic -nieslusznie. Ale nawet pomijajac fakt internetu, morderstwo i ukrzyzowanie to w telewizji bylby news dnia, w ciagu kilku godzin we wsi bylaby juz kamera telewizji. I znalezliby sie ludzie szukajacy dziury w calym i doszliby po nitce do klebka ( w kwestii zamordowania zydow), wiec ukrzyzowanie chlopa to byl strzal w stope, bo jezeli chcieli aby sprawa ucichla to po takim czyms tylko pogorszyli sprawe.
"Owszem nie ukrywał, użyłem tutaj pewnego skrótu myślowego. Chodziło mi o to że po tym jak młody Kalina zaczął te
płyty zbierać to pozostali chcieli mu w tym przeszkodzić żeby ukryć prawdę. Lepszym rozwiązanie byłoby pozwolić mu
je zebrać na swoim polu i nie drążyć tematu (choć tak naprawdę powinni odrazu go wtajemniczyć w historie wsi),
przyznać się że przed wojną żyli jacyś Żydzi, których wywieźli Niemcy, mieli oni jakiś cmentarz, ale okres wojny był
ciężkimi czasami wszystkiego brakowało, przyszli znowu Niemcy i kazali utwardzić drogę tymi płytami. Koniec kropka i
tajemnica byłaby zachowana, cała wina spadałaby na Niemców. Ale takie racjonolne zachownie nie mogłoby pokazać
Polaków jako wspóczesnych antysemitów, którzy kilkadziesiąt lat po wojnie nienawidzą "żydków", co było jedynym celem
tego filmu"
Z poczatkiem tego co napisales to sie absolutnie zgadzam ze byloby to lepsze wyjscie, ale w chwili zagrozenia czlowiek nie zawsze mysli racjonalnie, nam patrzac z boku latwiej to oceniec co byloby lepsze, pozatym skad niby mieli wiedziec czy Kalina po uslyszeniu prawdy zaprzestanie swoich dzialan? Moze po smierci matki i ojca ziemia na ktorej zyje bardziej go dolowala niz dawala jakas motywacje.
"Obejrzyj raz jeszcze, dokładnie film... Poza tym Jaruzelski przed stanem wojennym był "tylko" ministrem obrony,
jakby Franciszek Kalina wyjechała w latach 70 jak sugerujesz to by mówiono że wyjechał za Gierka. Ostatnie lata nie
będzie się określało czasmi Klicha, tylko czasami Tuska itd. "
Ogladalem kilka razy fragment w ktorym starszy Kalina mowi ze wyjechal i o dziwo ani razu nie powiedzial tuz przed tylko po prostu przed. Ostatnie czasy ja bym raczej okreslil jako czasami Komorowskiego, a nie Tuska bo patrzac z perspektywy czasu Kwasniewskiego i Walese pamietam ale kto byl za ich kadencji premierem jakos ciezko mi sobie przypomniec. Jak widac punkt widzenia zalezy od kwestii siedzenia. Wiec tutaj o co dokladnie chodzilo Kalinie to kwestia sporna. Ale mniejsza o to bo film ma kilka niescislosci czemu nie zaprzeczam ale leza one gdzie indziej niz sugerujesz, jak chociazby fatalna scena z pustelniczka ktora wziela sie z dupy akurat wtedy kiedy trzeba bylo wyjasnic widzowi cos niecos o szczatkach.
"To jak rozumiem każdy zwykły rolnik jest w stanie, jak się zdenerwuje- wyciągnięty prosto od pługa- przybić do drzwi
od stodoły bezwładne ciało dorosłego mężczyzny??? Przecież jeżeli była to jedna lub dwie osoby to byli to wiejscy
Bond, McGayver i Pudzianowski z czasów kiedy wygrywał zawody StrongMan zarazem. Co innego zatłuc psa, a co innego zabić człowieka i ukrzyżować go na drzwiach. Od razu Cię uprzedzę że gdyby chcieli najpeirw zdjąc drzwi z zawiasów pzybić tego biedaka i założyć to nie byłoby to możliwe ponieważ gwoździe nie utrzymałyby ciała w czasie takich
zabiegów. A jeżeli zrobiliby to "kupą" to tym łatwiej byłoby im dostać starszego brata..."
Nie wiem jak duzo znasz rolnikow ale musisz mi uwierzyc ze takie chlopy ktore od dziecka napierdzielaja na roli to maja wieksza sile niz niejeden pakier z silowni. I jak dla mnie czlowieka o jakies wadze 80kg 3 ludzi spokojnie molgoby ukrzyzowac, 2 trzyma trzeci przybija :P ewentualnie najpierw ukrzyzowali potem zabili.
"przyjechał z Ameryki, tam w roku 2000 internet byl tak powszechny jak u nas teraz,"
W kwestii internetu to się naprawdę pogrążąsz, znajdź i sprawdź sobie następujące dane: ile % osób w 2000 roku w
Stanach miało dostęp do internetu, ilu było realnych użytkowników i ile czasu spędzali oni średnio w sieci i
porównaj sobie to z obecnymi dla współczesnej Polski, wtedy zauważysz że jednak sieć wtedy nie była tak popularna
jak obecnie w Polsce. Zarzucam Ci dalej brak tej znajomości tamtych realiów ponieważ to że istniał internet (szkoda
że zapomniałeś dodać że w I połowie lat 90 była to wewnętrzna sieć kilku uniwersytetów) nie oznacza że miał on jaki
większy wpływ na kształtowanie społeczeństwa w naszym kraju, stało się to dopiero po tzw. rewolucji internetowej w
2003, o czym jak się domyślam wiedzieć nie możesz, a jedynie wygooglowałeś parę dat. Jednak temat ten jest zupełnie poboczny i nie ma sensu go kontynuować
"Ale nawet pomijajac fakt internetu, morderstwo i ukrzyzowanie to w telewizji bylby news dnia, w ciagu kilku godzin
we wsi bylaby juz kamera telewizji."
Zanim on by zdarzył poinformować telewizję ta przybyć na miejsce to ofiara już dawno zostałaby zdjęta i z gorącego
newsu nici, ekipa o tym by wiedziała więc w tym dniu nikt na daleką prowincję by nie pojechał. Musiałby więc wykonać wszystkie czynności o których pisałem wcześniej, a więc zajęłoby mu to tyle czasu że mieliby możliwość go dopaść.
"chwili zagrozenia czlowiek nie zawsze mysli racjonalnie, "
jakiej chwili? przecież on to robił przez wiele miesięcy (żona wyjechała przez to do Ameryki, a jak trafnie
zauważyła to ta pielęgniarka, wymagało to czasu i przygotowań chociażby w zdobyciu wizy którą nie dostaje się od
ręki). Mieszkańcy wsi mieli masę czasu żeby się zastanowić przeanalizować wszystkie opcje i wybrać tę która jest dla
nich najbardziej korzystna. Tyle że wtedy Pasikowski nie mógłby pokazać Polaków tak jak zamierzał to zrobić.
"skad niby mieli wiedziec czy Kalina po uslyszeniu prawdy zaprzestanie swoich dzialan?"
Ty piszesz poważnie czy żartujesz?? A co mieli do stracenia?? Jeżeli byli zdecydowani na ostateczność (zabójstwo) to
co za różnica czy mu powiedzą czy nie? Przecież gdyby mu powiedzieli i dalej by grzebał w tych grobach narażając ich
wszystkich, to i tak by go zabili (co jak zauważyłeś mogło sprowadzić na tą miejscowość uwagę ludzi z zewnątrz),
bezpieczniej więc było go wtajemniczyć, na co mieli wiele miesięcy czasu.
"Ogladalem kilka razy fragment w ktorym starszy Kalina mowi ze wyjechal i o dziwo ani razu nie powiedzial tuz przed
tylko po prostu przed. Ostatnie czasy ja bym raczej okreslil jako czasami Komorowskiego, a nie Tuska bo patrzac z
perspektywy czasu Kwasniewskiego i Walese"
Obejrzyj cały film, o swoim wyjeździe mówi kilka razy i zebranie wszystkiego razem pozwala się domyśleć że wyjechał
w czasie "karnawału solidarności" w 1980 r. No i sam widzisz, określiłbyś czasy od przywódców,a ty wymagasz żeby
mieszkańcy wsi określali czasy wg ministra obrony...
"film ma kilka niescislosci czemu nie zaprzeczam ale leza one gdzie indziej niz sugerujesz, jak chociazby fatalna
scena z pustelniczka ktora wziela sie z dupy akurat wtedy kiedy trzeba bylo wyjasnic widzowi cos niecos o
szczatkach."
Główną nieścisłością, na której opiera się cały film, jest niewtajemniczenie młodego Kaliny w historię wsi (zwłaszca
że jego ojciec był jednym z głównych uczestników wydarzeń i jego późniejszych beneficjentów). Oprócz tej film ten
zawiera jeszcze wiele innych w tym ta, którą wymieniłeś i te o których pisałem ja.
"I jak dla mnie czlowieka o jakies wadze 80kg 3 ludzi spokojnie molgoby ukrzyzowac, 2 trzyma trzeci przybija :P
ewentualnie najpierw ukrzyzowali potem zabili."
Tutaj również się mylisz dwie osoby by go nie utrzymały w takiej pozycji (musieli mu wyciągnąć ręce), a bezwładne
ciało sprawia wrażenie znacznie cięższego niż jest w rzeczywistości (mam nadzieje że nie będziesz musiał się o tym przekonać ja niestety miałem taką nieprzyjemność) i utrzymanie go w pionie z rozłożonymi rekami przez co najmniej kilka minut nie jest zadaniem dla dwóch osób. Bo nie sądzisz chyba że Kalina będąc przytomnym
dał się ukrzyżować... Czyli musieli to być albo wiejscy mistrzowie sztuki zabijania i obchodzenia się z ciałem albo
duża grupa ludzi. Tak czy owak mieli możliwość pozbycia się drugiego świadka. W sumie to jedyne co im pozostało po zabiciu pierwszego brata. To że tego nie zrobili było zupełnie bez sensu
Ta historia jest po prostu słaba, nieprawdziwa i nieprawdopodobna, a w dramacie to o opowiadaną historie chodzi. Już to dyskredytuje ten film i nie rozumiem jak można go bronić.
"W kwestii internetu to się naprawdę pogrążąsz, znajdź i sprawdź sobie następujące dane: ile % osób w 2000 roku w
Stanach miało dostęp do internetu, ilu było realnych użytkowników i ile czasu spędzali oni średnio w sieci i
porównaj sobie to z obecnymi dla współczesnej Polski, wtedy zauważysz że jednak sieć wtedy nie była tak popularna
jak obecnie w Polsce. Zarzucam Ci dalej brak tej znajomości tamtych realiów ponieważ to że istniał internet (szkoda
że zapomniałeś dodać że w I połowie lat 90 była to wewnętrzna sieć kilku uniwersytetów) nie oznacza że miał on jaki
większy wpływ na kształtowanie społeczeństwa w naszym kraju, stało się to dopiero po tzw. rewolucji internetowej w
2003, o czym jak się domyślam wiedzieć nie możesz, a jedynie wygooglowałeś parę dat. Jednak temat ten jest zupełnie poboczny i nie ma sensu go kontynuować"
Nie wiem zupelnie czemu sie czepiasz tego internetu, ja nie mowie na przykladach o ktorych slyszalem tylko na swoim, jestem z rocznika 89 ani stary ani gowniarz, dobrze pamietam jak w roku 2000 dostalem pierwszy raz internet i wchodzilem z zaciekawieniem na czaty roznego rodzaju ( wtedy to byl szal). Ale mniejsza o to.
"Zanim on by zdarzył poinformować telewizję ta przybyć na miejsce to ofiara już dawno zostałaby zdjęta i z gorącego
newsu nici, ekipa o tym by wiedziała więc w tym dniu nikt na daleką prowincję by nie pojechał. Musiałby więc wykonać wszystkie czynności o których pisałem wcześniej, a więc zajęłoby mu to tyle czasu że mieliby możliwość go dopaść. "
Ofiare nie tak szybko by zdjeli bo najpierw trzeba wykonac szerego czynnosci sprawdzajacych kazda poszlake, byc moze nawet ten zwykly dzielnicowy nie mial by takiego prawa dopoki nie przyjechalaby komisja sledcza itp. Wiec i czas mialaby telewizja, pozatym jak wiele razy slyszalo sie w telewizji news z dnia wczorajszego to juz nie news, wiec raczej (pisze raczej bo w telewizji nie pracowalem wiec nie wiem jak tam to sie u nich odbywa) chcielby cos swiezego
"jakiej chwili? przecież on to robił przez wiele miesięcy (żona wyjechała przez to do Ameryki, a jak trafnie
zauważyła to ta pielęgniarka, wymagało to czasu i przygotowań chociażby w zdobyciu wizy którą nie dostaje się od
ręki). Mieszkańcy wsi mieli masę czasu żeby się zastanowić przeanalizować wszystkie opcje i wybrać tę która jest dla
nich najbardziej korzystna. Tyle że wtedy Pasikowski nie mógłby pokazać Polaków tak jak zamierzał to zrobić. "
Ta kwestia wizy do Ameryki to jak dla mnie ogolnie byla smieszna, zona plus dwojka dzieci dostala ot tak wize :P, moj brat juz 4 razy sie staral i nic, nie wiem co im musiala tam nagadac.
"Ty piszesz poważnie czy żartujesz?? A co mieli do stracenia?? Jeżeli byli zdecydowani na ostateczność (zabójstwo) to
co za różnica czy mu powiedzą czy nie? Przecież gdyby mu powiedzieli i dalej by grzebał w tych grobach narażając ich
wszystkich, to i tak by go zabili (co jak zauważyłeś mogło sprowadzić na tą miejscowość uwagę ludzi z zewnątrz),
bezpieczniej więc było go wtajemniczyć, na co mieli wiele miesięcy czasu."
a no mieli do stracenia to ze Kalina by juz wiedzial, a tak dopoki mu nie powiedzieli to zawsze bylo prawdopodobienstwo ze nic nie znajdzie, a jak juz znalazl to go zlikwidowali tyle.
"No i sam widzisz, określiłbyś czasy od przywódców,a ty wymagasz żeby
mieszkańcy wsi określali czasy wg ministra obrony... "
sam okresliles ostatnie czasu czasami premiera, wiec tutaj mamy bledne kolo.
"Tutaj również się mylisz dwie osoby by go nie utrzymały w takiej pozycji (musieli mu wyciągnąć ręce), a bezwładne
ciało sprawia wrażenie znacznie cięższego niż jest w rzeczywistości (mam nadzieje że nie będziesz musiał się o tym przekonać ja niestety miałem taką nieprzyjemność) i utrzymanie go w pionie z rozłożonymi rekami przez co najmniej kilka minut nie jest zadaniem dla dwóch osób. Bo nie sądzisz chyba że Kalina będąc przytomnym
dał się ukrzyżować... Czyli musieli to być albo wiejscy mistrzowie sztuki zabijania i obchodzenia się z ciałem albo
duża grupa ludzi."
2 trzyma cialo na wysokosci przybijania ( mogli na jakis skrzynkach stanac czy cos) a trzeci trzyma reke i przybija :P. Ale tutaj masz racje jedyne bezwladne cialo jakie trzymalem to cialo kolegi po ucieciu filmu :P
Dobra fajnie sie pisalo kazdy ma swoje racje prawda jak zwykle lezy gdzies po srodku, dlatego nie mam zamiaru tracic wiecej czasu na takie pisanie :) Fakt jest taki ze rezyser chcial wyciagnac kontrowersyjny temat na wierzch, zeby ludzie poszli do kina na film i wtedy mogli go oczerniac, inni bronic, ja raczej jestem gdzies po srodku tych grup, a jak wiadomo kontorowersje przyciagaja. Duzo ludzi poszlo do kina duzo mamony wplynelo na konto rezysera i o to mu raczej chodzilo. Po trupach do celu taka dzisiejsza moda, wazne aby stan konta sie zgadzal.
Pozdrawiam i dzieki za wyczerpujace odpowiedzi
"Ofiare nie tak szybko by zdjeli bo najpierw trzeba wykonac szerego czynnosci sprawdzajacych kazda poszlake, byc moze nawet ten zwykly dzielnicowy nie mial by takiego prawa dopoki nie przyjechalaby komisja sledcza itp."
Ten dzielnicowy był zamieszany w spisek (przypominam Ci jego rozmowę z młodym księdzem na komendzie, oraz zachowanie w czasie pożaru pola) więc spokojnie mógłby to ciało zdjąć z podwładnymi, w najgorszym przypadku spotkałoby się z upomnieniem, bo bez trudu znalazłby wymówkę dla zdjęcia ciała.
"Ta kwestia wizy do Ameryki to jak dla mnie ogolnie byla smieszna, zona plus dwojka dzieci dostala ot tak wize :P, moj brat juz 4 razy sie staral i nic, nie wiem co im musiala tam nagadac."
Wizy to kolejny nielogiczny wątek tej historii który pokazuje mierną jakość tego filmu, ale rozumiem że zgadzasz się ze mną w że działania Kaliny trwały długo, a miejscowi mieli dużo czasu żeby pomyśleć co z tym zrobić, więc nie działali w "przypływie chwili"
"a no mieli do stracenia to ze Kalina by juz wiedzial, a tak dopoki mu nie powiedzieli to zawsze bylo prawdopodobienstwo ze nic nie znajdzie, a jak juz znalazl to go zlikwidowali tyle."
ale jaka to dla nich strata? To co piszesz miałoby sens gdyby ojciec Kaliny nie był zamieszany w wydarzenia z czasów wojny i nie przejął potem bezprawnie ziemi. Gdyby jego ojciec był "ostatnim sprawiedliwym" to mogliby chcieć ukryć prawdę przed młodym Kaliną. Ale tak nie było, cała wieś jechała na jednym wózku, więc to co piszesz jest zupełnie nielogiczne. Logiczne by było, o czym pisałem wtajemniczenie Kaliny i przy jego dalszym ewentualnym drążeniu tematu, pozbyć się go
"sam okresliles ostatnie czasu czasami premiera, wiec tutaj mamy bledne kolo."
Nie mamy błędnego koła bo obaj określamy czasy wg głów państwa, a nie wg ministrów, tutaj więc się zgadzamy
"jedyne bezwladne cialo jakie trzymalem to cialo kolegi po ucieciu filmu :P"
Masz ciekawych znajomych :P, nie zazdroszczę :P
To ja już w takim razie też kończę, myślę że sam zauważasz że historia opowiedziana w tym filmie, że tak kolokwialnie to napisze "nie trzyma się kupy" i film jest po prostu z tego powodu słaby. Pomijając już kwestie tego że jest on kłamliwy pod względem czysto historycznym w co nie chciałem i nie chcę wchodzić, bo nie jest to film historyczny czy biograficzny ale fikcja reżysera.
A prawda nie leży zwykle na środku tylko tam gdzie leży :P
Ok to pozdrawiam i też dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi.