Czytam i oczom nie wierzę. Z doskonałego filmu o ludzkiej odwadze, filmu współczesnego, jakim jest Pokłosie, robi się nagle dzieło kontrowersyjne. Ludzie, spróbujcie obejrzeć film z odrobiną dystansu, takim jakim on jest. Zostawcie historię w spokoju niech zajmą się nią historycy a wy zastanówcie się jakim było by wasze zachowanie w chwili gdy jedynym wsparciem w walce może być wasze sumienie. Miłego oglądania.
Mam podobne przemyślenie. Historia dla historyków, a filmy dla widzów. Nie znaczy to, że ludzie nie powinni się interesować historią ale nie podoba mi sie jak nie można o niczym porozmawiać bo zaraz zaczyna się odwołanie do historii. Nie widziałem niestety jeszcze filmu, ufam Pasikowskiemu i recenzjom, zę nie jest to film o historyczny tylko fabularny o historii.
I masz rację, że ufasz Pasikowskiemu, bo zdecydowanie to nie jest film historyczny.Ja miałam okazję już go oglądać, wygrałam bilety na facebooku:) i uważam , że każdy powinien go zobaczyć, a dopiero potem wypowiadać się na jego temat. Oprócz doskonałej gry aktorskiej Macieja Stuhra i Ireneusza Czopa, film zmusza do refleksji i mnie osobiście bardzo wzruszył.Zdecydowanie warto wybrać się do kina.
Piotrowicz_fw bardzo Ci dziękuję za te mądre zdania. Sama nie umiałabym tak zgrabnie tego napisać. Właśnie, przede wszystkim dystans.... film jest fantastyczny, świetnie zagrany i na pewno nie kontrowersyjny.
CZYTAM I OCZOM NIE WIERZĘ: film o odwadze, o sumieniu, o umiejętności wybaczenia i proszenia o wybaczenie - mieszacie z błotem zarówno kontekst jak i twórców. Pan Pasikowski podobnie jak np. P. Smarzowski pokazują nasze ułomności bez zbędnych ozdobników. Najbardziej nie mogę się nadziwić antysemityzmowi który wszechobecny w dyskusji o tym filmie, skąd on się bierze, nie mam zielonego pojęcia
Może o to chodzi. Że Pasikowski poruszył w Polsce temat tabu, o którym część ludzi chce zapomnieć, inni przemilczeć, inni nie pamiętaj tamtych czasów a jeszcze inni wybielić. Za to Smarzowski w bardziej znanych filmach większej publiczności wytyka obecne wady, a tych nie da się schować pod dywan.