To wchodzi do kin?
Z góry dzięki za odpowiedź.
PS. Wisi mi, czy to jest film pro/anty-polski, czy nie. To jest film Pasikowskiego. Jednego z
niewielu reżyserów, którzy trzymali równy poziom, a po lekkim spadku formy potrafił wrócić z
czymś tak świetnym jak Glina (OBY DOKRĘCILI TRZECI SEZON!)
A znając życie, to ta 'antypolskość' Pokłosia jest jakimś mitem ukutym przez niewiadomo
kogo.
Najprawdopodobniej w listopadzie.
Gorzej z obsadą, kiedy ta 'antypolska' otoczka sprawiła, że zastanawiali się nad przyciemnianymi szybami w samochodach. Film jest bardzo dobry, a ocena pod tym kątem niestety była i będzie, wszystko przed ograniczonych polaków.
O, świetnie, dzięki.
No cóż, takie ryzyko. Inna sprawa, że nie każdy jest takim potępiającym oszołomem, a odrobina dystansu się jednak w narodzie pojawia.
Rewelacyjny film, wielki powrót mistrza. Jeśli wejdzie do kin, chętnie go obejrzę raz jeszcze.
bardzo dobrze to napisałeś sosniak. Odkąd przeczytałam książkę Jana Tomasza Grossa, pt. "Sąsiedzi", "Strach" i obejrzałam film Agnieszki Arnold, pt.: "Gdzie mój starszy syn Kain?", z niecierpliwością czekałam na jakiś prawdziwy film, godny obejrzenia i ukazujący Polaków z tej niezbyt heroicznej i godnej do naśladowania postawy... Wiem, że Pasikowski da radę nakręcić ciekawy film, ale czy uda mu się wiernie odwzorować tą tematykę Shoah?
Jeszcze nieziemsko mnie wkurza fakt, że inni obejrzeli już w lipcu, a my, Polacy musimy jeszcze czekać do listopada...