Hmm czyli, że teraz każdy krytyk filmu lub ktoś kto ocenia ilość przekłamań historycznych w filmie będzie nazywany antysemitą. Zupełnie jakby ktoś wkleił słowa z tej słynnej stacji TVN której ci "antysemici" nie oglądają.
Ja dałem 1 głównie ze względu na przekłamania a nie ze względu na antysemityzm. Powiedz mi, czy gdyby zabijano tam francuzów to jak nazwiesz ludzi dających niskie oceny filmowi? Podpowiedź jest taka, że pseudo-tolerancyjni hipokryci nie mają tego słowa w słowniku ;-)

To nie jest film ani historyczny ani dokumentalny, więc o jakich przekłamaniach tutaj mowa? Fabuła mogłaby być w jakimś stopniu nawiązaniem do spraw polsko-żydowskich z przeszłości, ale mimo wszystko jest fikcyjna.
Poza tym nie sądzę, żeby ktokolwiek, kto dał ocenę 1 (czyli totalny chłam), oceniał wartości tego filmu w kategoriach artystycznych, bądź kulturowych. A przecież to należy do kanonu krytyki filmowej.
Po przeczytaniu wypowiedzi wielu z tych co dali 1 (w dużej mierze opluwających Żydów), moja konkluzja jest właśnie taka, a nie inna.

I dziwisz się, że sobie plują na Żydów? Wiesz to nie wiąże się z nienawiścią a o samą historię związaną z nimi i nami. Przede-wszystkim to, że jakoś inne kraje sobie nie robią takich dziwnych filmów a nawet więcej, kolorują swoją historię. A u nas mówi się o "Polskich obozach koncentracyjnych" i o tym (co jest faktem), że zabraliśmy część ziemi która należała do żydów. I tutaj pojawiają się 2 kwestie, że to były ziemie żydów "biednych" a dzisiaj i właściwie od czasu kiedy jesteśmy w tej "wolnej Polsce" o ziemie ubiegają się ci bogaci żydzi, z USA, którzy jakoś w tym konflikcie nie brali udziału bądź uciekli, co więcej los ich rodaków nie był im na rękę ponieważ Hitler właściwie wybił biedotę żydowską, a po X latach znajdują się ich krewni. Teraz kolejny fakt. Mogliśmy przecież pójść na rękę Hitlerowi, zobacz Włochy, czy stracili jakieś ziemię po II wojnie? Jakoś wszystkie kraje, które były przychylne Hitlerowi mają swoje stare ziemie a u nas, wprowadzono komunę a do ziemii odzyskanej upominają się ludzie zza granicy. Nie tylko żydzi ale i też Niemcy.
To "plucie" o którym mówisz to nic innego jak odpowiedź na pewnego rodzaju policzek w Twój naród. I teraz pojawia się coraz to więcej takich filmów jak komedii z Karolakiem, czy ludzie nie są już tym zmęczeni? W mediach mówi się o naszej wielkiej nietolerancji i antysemityzmie a z drugiej strony nagle cała Europa ma problem z muzułmanami. Zaraz, to znaczy, że nietolerancja jest tylko dla Wszystkich krajów Europy i żydów z Izraela a jak wytnie się Polakom kilka słów z kontekstu to zaraz przyczepia się etykietkę całemu narodowi? Bo jakoś nie widzę w Polsce pikiet antyżydowskich tak jak w Europie pikiet związanych z islamizacją.
I teraz koniec filmu, Stuhr przybity do drzwi jako pewnego rodzaju symbol Polaka, który został męczennikiem dla pomordowanych żydów. Czy to jest obrazek w jakim widzisz wzór do naśladowania? Prawdziwy rodak ma oddać życie dla sprawy innego narodu podczas gdy historia pokazuje, że stawiając się Hitlerowi dostaliśmy niezły łomot a teraz się nam za to pluje w twarz takimi filmami. A historię piszą sobie media. Całe szczęście, że tego chłamu nie ogląda nikt za granicą, jedynie kolejnym policzkiem była nagroda od amerykańskich żydów. I pewnie i to pójdzie w zapomnienie z kolejnym numerem "faktu"

Jest już trochę późno i nie mam sił oraz chęci interpretować tych (w większości) konfabulacji.
Poza tym ciężko jest dyskutować z kimś, kto używa sofizmatu.
Pozdrawiam

Jeśli skupiasz się jedynie na sztuce filmowej to możesz to sobie tak potraktować, jednak nie ma konkretnego kryterium oceniania konkretnego filmu więc twoje stwierdzenie jest po prostu próbą zamknięcia tematu w sposób "skoro się ze mną nie zgadzasz nie masz racji". Co jedynie sprowadza mnie już do pierwszego dość trafnego stwierdzenia o "pseudo-tolerancyjnej hipokryzji". Tyle w temacie. Dobranoc, ja korzystam z urlopu ;)

To prawda, mimo wszystko większość Polaków nie dała się podpuścić propagandzie Naszego Dziennika i podobnych szmatławców, przedstawiających ten film jako rzekomo antypolski.