Jeszcze za 1000 lat będziemy ich 50 razy do roku przepraszać za wielkie wojenne krzywdy, Ci "z Brooklynu" jeszcze nie raz wyłożą kasę na podobnej maści obrazy, aż dziw że nie domagają się przeprosin i 100 mld dolarów odszkodowania od Egiptu za opisane w Starym Testamencie krzywdy.
Zresztą Ben Gurion powiedział Binjaminowi Netanjahu, że nie ważne co inni myślą o Izraelu, ważne by przetrwał..tak...oni ni mają wstydu. To dziwne, że najwięcej żydowskich krzykaczy to ludzie, którzy wojny w Europie nie przeżyli....