Filmu nie zamierzam obejrzeć, dużo o nim czytałam, znam streszczenie. Z mojej wiedzy wynika, że Pasikowski bezrefleksyjnie powtarza kłamliwe tezy Grossa. W 2000 roku! krzyżuje na drzwiach stodoły bohatera, którego pierwowzorem, jak twierdzi reżyser, był niejaki Zbigniew Romaniuk, z Brańska. Prawda jest taka, że człowiek ów "już w latach 80. zaczął wydobywać poniszczone macewy". Jego prawdziwa historia jest dowodem na to, jak "rzetelny" jest obraz Pasikowskiego . Otóż autentyczny bohater nie dość, że nie został ukrzyżowany, to lokalna społeczność wybrała go na radnego miasta Brańska. Pasikowski, jakkolwiek nie kreowałby się w wywiadach na niepokornego intelektualistę, nakręcił niestety film kłamliwy i tendencyjny, za to wpisujący się w oczekiwania meistreamu. Szkoda tylko, że za nasze - podatników pieniądze. Bo mnie akurat oburza fakt, że Zalewski, aby dokończyć historię polskiego bohatera - Roja, jest zmuszony udać się na żebry, a PISF hojną ręką i bez żadnych wątpliwości finansuje film, który sprowadza Polaków do formatu zapijaczonych bandytów, którzy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. To był jedyny kraj, w którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci i jednocześnie to jest kraj, który ma najwięcej przedstawicieli wśród laureatów tytułu "Sprawiedliwy wśród narodów świata". To, co zrobił z prawdą w tej materii Pasikowski dyskredytuje go kompletnie.
"Pokłosie" to thriller a nie dokument. Ponadto jeżeli budujesz swoją opinię o filmie na podstawie streszczenia, to może jego autor też filmu nie widział. W swojej wypowiedzi pokazujesz mechanizm powstawania plotki. Ktoś coś powiedział, a inni nie tylko dają mu wiarę, ale też swoje dopowiadają i działa efekt śnieżnej kuli.
Ulegasz emocjom i z łatwością przychodzą Ci niesprawiedliwe oceny jak w swojej wypowiedzi o Wajdzie:
"A kiedy ten człowiek zachowywał się przyzwoicie? Pupilek reżimu zawsze. Gość bez matury,który z żołnierzy AK robił głupków i odsyłał ich na śmietnik historii (patrz Lotna i Popiół i diament). Dlaczego to właśnie jemu "powierzono środki" na zrealizowanie filmu o Katyniu, a odmówiono tego innemu reżyserowi? [..]"
Po czym oceniasz film "Przesłuchanie" na 10. Wajda był jego producentem, a władze za karę rozwiązały jego zespół X.
A tak w ogóle to film "Lotna" jest o kampanii wrześniowej, ale pewnie swoim zwyczajem go nie oglądałaś, a wypowiadasz się.