Film wstrząsający! Powiem tak ..kto jeszcze go nie widział niech idzie ,po projekcji powie to co ja tj.To najlepiej zainwestowane 20plnów w dniu dzisiejszym! Bardzo dobry film o co tu dużo mówić.. O niechlubnej przeszłości nas Polaków!!!
Ja nie zinterpretowałam go tylko w ten sposób, że o nas Polakach. To nie jest film o mnie. Mnie tam nie bylo... j
Ani mojego dziadka nawet (jemu blizej do znajomości z panem Sochą, pochodzi z Lwowa ;))
To raczej film o tragedii wojny i o potwornosci ludzkiej natury, nie natury Polaka, ale człowieka! Wśród Żydów również były potwory, a wśród Niemców bohaterowie...
Ale jakby to był film o uratowaniu żydów z płonącej stodoły przez grupę bohaterskich Polaków to to by był film o tobie tak?
Poza tym się zgadzam. To film o ludzkiej naturze, włożony w ramy relacji polsko - żydowskich.
Jesteś przewrażliwiony na potęgę.. Lub serio musisz identyfikować się z jakimś filmem. Dla informacji - nie każdy odczuwa taką potrzebę i oglądając Batmana ani nie czuję się Waynem ani Jokerem, i w ten sam sposób sukineczka nie poczuwa się do odpowiedzialności za historię.. Ty tam linczuj się dalej.
A powiedz mi bo chciałbym wiedzieć czy jest tam jakaś scena jak Żydzi witali NKWD na ziemiach polskich ? Ja wiem, że to nie film dokumentalny, ale w końcu paląca stodoła to tło, a ten miły akcent ze strony Żydów też powinien być jak najbardziej tłem.
Wydaje mi się, że nie o to chodziło autorce. Ja też nie odbieram tego filmu jako oskarżenia na mnie, czy Polaków w ogóle, nawet mnie na świecie wtedy nie było... Natomiast o tyle jest o mnie, o nas wszystkich, ze pokazuje ludzka naturę. Nie wiemy jakbyśmy się zachowali na miejscu braci Kalinów.
Taka historia na pewno zdarzyła się również w innych państwach Europy. I jak dla mnie te wydarzenia mogły dotknąć innych mniejszości etnicznych. Zgadzam się że to film o ludzkiej naturze, emocjach jakie ludźmi targają, szczególnie w sytuacjach trudnych.
Niechlubna przeszłość Polaków?Jak dla mnie to film jest o tym, do czego jest zdolny człowiek (czyli każdy z nas, nie tylko Polak) ogarnięty nienawiścią i strachem...Temat jest niestety aktualny i obecny każdego dnia...wystarczy zobaczyć niektóre posty i komentarze pełne agresji na temat "Pokłosia"...i to jest dopiero jest wstrząsające:(
"posty i komentarze pełne agresji na temat "Pokłosia"...i to jest dopiero jest wstrząsające".... ja bym powiedział, że to raczej ta wypowiedź jest wstrząsająca..... ale u wszystkich, którzy tak pieją z zachwytu nad tym filmem brakuje chyba jednego podstawowego pojęcia.. a mianowicie "kontekstu". No ale cóż.. niestety Polacy mają tendencje do samobiczowania się przy każdej okazji.. nie wiem czemu aż tak daliśmy się zepchnąć do roli chłopca do bicia.. i jeszcze się z tego cieszymy....
potwierdza się to, że jedyne co zbliża się do nieskończoności wszechświata jest bezmiar ludzkiej głupoty....
Moja wypowiedź jest wstrząsająca???Obrażam w niej kogoś???Używam wulgaryzmów???Jestem cyniczna???A to wszystko znajdziesz w komentarzach ludzi, którym nie podobał się film.Ja rozumiem, że każdy ma prawo odbierać go inaczej,ale nie ma prawa do obrażania i wyśmiewania czyjejś pracy, bo to jest totalny brak kultury!!!
Choć nie jestem zwolennikiem używania wulgaryzmów na forum publicznym to jednak dla porównania równie dobrze można by stwierdzić, że przeklinanie nazistów za to co robili też jest nie na miejscu i pomimo, że ktoś ma odmienne od nich zdanie to przecież nie powinien obrażać ich i ich pracy...... tylko proszę o przeczytanie tego co napisałem ze zrozumieniem.. bo chodzi mi nie o porównywanie kogokolwiek do nazistów tylko o pewne odniesienie do zachowania i reagowania na złe rzeczy.... a ten film jest wg mnie (i nie tylko) zły... i nie mówię o sprawach technicznych bo pod tym kątem jest jak najbardziej dobry....
Moje posty też proszę czytać ze zrozumieniem...Porównanie tego co robili naziści, do uszanowania pracy jaką reżyser włożył w "Pokłosie" jest chyba nie na miejscu...Mi osobiście film się bardzo podobał, a w postach nie obrażam nikogo, kto ma odmienne zdanie...
Ale skoro reżyser zrobił baardzo złą pracę to co złego w tym porównaniu? Chodzi mi o reagowanie na złe rzeczy... po to jest to porównanie.. a w kwestii podobania się tego filmu to ok.. pod względem technicznym jest ok, można powiedzieć, ze bardzo dobry... ale trzeba widzieć ten wspomniany przeze mnie kontekst.. bo jeśli przestaniemy widzieć w otaczających nas wydarzeniach kontekst bo będzie nam można wcisnąć KAŻDĄ ciemnotę, a my w nią uwierzymy i przyklaśniemy.. i to jest niebezpieczne bo minie jeszcze jakieś 10-15 lat i się okaże, że ty MY POLACY rozpoczęliśmy II wojnę, że to MY zabijaliśmy Żydów, że to MY jesteśmy odpowiedzialni za wszelkie zło.... a ten film jest jednym z elementów tej propagandowej układanki, która ciągle przekonuje nas i cały świat, że jesteśmy "tymi gorszymi"....
Ty napisałeś o kontekście a ja proponuje podejść do tego filmu z DYSTANSEM!!!Nikt nie będzie się z niego uczył historii, od tego są podręczniki i lekcje w szkole.A "Pokłosie" jest polskim thillerem i to najlepszym jaki widziałam.
Spoko... do wszystkiego podchodźmy z dystansem... luzik.... po co komu kontekst.... cieszmy się tym co widzimy w bieżącej chwili.. a tak właściwie to chrzanić historię po co komu ona potrzebna... i ten cały patriotyzm.. pf.. zaściankowe bzdety... ta...
Patriotyzm praet to (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar. Gdzie ty widzisz Patriotyzm w wypowiedziach piętnujących Pokłosie? Przypomnę Ci jedynie że wydarzenia, które miały miejsce a są podstawą w filmie zdarzyły się na terenie Rzeczypospolitej i wszyscy biorący w nich udział tak kaci jak i ofiary byli jej obywatelami.
Problem w tym że wielu Polakom mylą się pojęcia 'patriotyzmu' z 'nacjonalizmem'... A pomiędzy tymi dwoma raczej nie ma znaku równości...
Preat Ty to napisałeś...Ja nie rozumiem oburzenia tym filmem i całej burzy jaka się wywołała wokół "Pokłosia"???Pozdrawiam.
Taaak, tyle że w rzeczywistości ten człowiek nie został ukrzyżowany tylko wygrał wybory w swoim regionie, ale co tam. Trzeba "pokazywać" czarne karty historii. Zwykła chamówa i zakłamywanie prawdziwej historii ze strony reżysera.
"Taaak, tyle że w rzeczywistości ten człowiek nie został ukrzyżowany tylko wygrał wybory w swoim regionie, ale co tam." - proszę o źródło tej informacji.
Cóż chyba najlepszym źródłem będzie strona urzędu miasta, w którym jest sekretarzem;)
http://www.umbransk.bip.podlaskie.pl/
pan ten nazywa się Zbigniew Romaniuk, można poszukać jak ktoś ma ochotę poznać prawdę. A prawda jest taka, że jak jesteś reżyserem i chcesz dostać nagrodę, to musisz nagrać film o Polskiej czarnej sotni.
Jakoś nie przyszło nikomu do głowy, żeby nakręcić firm o tym, że w Sprawiedliwych wśród narodów świata jest najwięcej Polaków - jak wiadomo antysemitów.
Tak, tak... A Katyń to się nakręcił przez przypadek. Tak? Poza tym, rbed, antysemityzm widać na każdym kroku choćby w histerycznych reakcjach jakie wywołało Pokłosie. A przecież... w tym filmie relacje narodowościowe są naprawdę najmniej istotne.
Katyń piszesz, hmmm... to w rzeczywistości polscy żołnierze tam nie zginęli?? W rzeczywistości któryś z nich został burmistrzem w Katyniu, a strzelanie w potylice to fikcja reżysera ? :)
Co do reszty do przeczytaj poniższe komentarze, nie chce mi się pisać tego samego kilka razy.
Oczywiście że zginęli Dokładnie tak samo jak ludzie w stodole. Śmierć to śmierć, a mordercy powinni zostać ukarani lub choćby napiętnowani.
Ten artykuł: http://polish-jewish-heritage.org/pol/zbyszek_romaniuk.htm mówi wyraźnie o szykanach jakie spotkały człowieka, którym wg Twoich źródeł inspirowana jest postać głównego bohatera. W tej sytuacji to nie reżyser (który przecież wcale nie deklarował, że tworzy film dokumentalny) przekłamuje historię, tylko Ty. Mówisz, że "w rzeczywistości ten człowiek nie został ukrzyżowany tylko wygrał wybory". Wygrał, ale PRZED wejściem na ekrany filmu "Sztetl". Tutaj cytat: "Jednakże po obejrzeniu filmu "Sztetl" niektórzy mieszkańcy zaczęli go szykanować. Pewne jego sceny pokazywały i ciemne strony polsko-żydowskiej przeszłości. Zbyszek stracił stanowisko sekretarza miasta (wiceburmistrza)."
Taka ciekawostka:
Zbigniew Romaniuk, historyk z Brańska, występujący w filmie "Sztetl", napisał list do reżysera Mariana Marzyńskiego [14 lutego 1996]:
"Marian,
Dziękuję za przesłany film. Obejrzałem go trzy razy. Oto moje uwagi (nie uwzględniają całości komentarza):
1/ W pierwszej części jest zbyt duża porcja - Polaków morderców. Brakuje wyraźnie przynajmniej jednej osoby (wypowiedzi Polaka, której nie ma w filmie), która ratowała Żydów. Śmiało taką scenę (np. z Gołębieckim lub aptekarką Woińską) można wstawić kosztem zbyt długiej sceny z Yaffa Eliah.
2/ Stara kobieta (handlarka wódką) zupełny fałsz, niewiarygodna. Jej syn zamordował w 1945 r. w Brańsku księdza dla pieniędzy, a matka potem pomagała mu w przewożeniu pistoletu służącego do rozbojów koło Olsztyna. Niska moralność tej osoby.
3/ Dalej lansujesz hasło "5 Niemców a 6 tys. Polaków" - to nie jest fair. Z Twego rozumowania wynika, że problem leżał tylko w tych 5 Niemcach. Dlaczego więc Żydzi ich nie zabili. Czy wówczas byłby spokój? Dokładnie sam wiesz jak działała ta machina i odpowiedzialność zbiorowa. Za zabicie niemieckiego komendanta obozu pracy w Brańsku, w 1943 r. w Białymstoku zabito 118 osób. W Brańsku w 1942 r. zabito człowieka za posiadanie radia. Ostatnio dotarłem do akt z których wynika, iż w lipcu 1943 r. Niemcy zabili księdza wikarego z Brańska, Henryka Opiatowskiego (kapelana AK) - za pomoc Żydom i zbiegłym jeńcom sowieckim. Ja mówiłem o 5 żandarmach niemieckich, bo Niemców było więcej w Brańsku. Amtskomisarz i jego zastępca, komendant obozu i zastepca, 2 pracowników poczty, technik budowlany i może jeszcze inni: łącznie kilkanaście osób.
4/ Brak w filmie elementu faktograficznego z lat 1939-41, kiedy Żydzi przyjęli postawę antypolska i kolaborowali z Sowietami. Usunięto Polaków ze stanowisk obsadzając je Białorusinami i Żydami. Przykładowo polską aptekę powierzono żydowskiemu sklepikarzowi drogeryjnemu. Połowa milicji była żydowska. Wielu Polaków pojechało na Syberię za sprawą odgrywania się za wystąpienia z lat 1936-38. Przykładowo za "narodówke" zesłano jednego z moich kuzynów. Fakty te miały kolosalne znaczenie dla późniejszej postawy części Polaków.
5/ Dla ukazania dyskusyjnej obojętności i podłości Polaków, Brańsk jest złym przykładem. Na ponad 300 zbiegłych z getta Żydów, przeżyło 76. Nie licząc Białegostoku, nie uratowało się tyle osób z pozostałych miast województwa razem wziętych. Ratując życie Żydom z Brańska 3 Polaków straciło życie, 2 znalazło się w obozach, spalono zabudowania 2 rodzin. Czy te ofiary i wyróżnienia medalem świadczą o obojętności? Oczywiście trudno tutaj mówić o masowości. Problem pomocy Polaków sprowadzasz do "dobrej woli," co jest jest zbyt dalekim uproszczeniem i nie odpowiada realiom okupacji i wojny.
6/ Żydzi w Brańsku to właściwie historia 60 lat (od ok. 1880 do 1942), kiedy stanowili większość. Z filmu można odnieść wrażenie, że dominowali przez 500 lat. Czasami zapędzasz się z procentami, między 1897 a 1921 było tutaj ok. 58% Żydów (największy odsetek 58, 1%). W latach późniejszych zmniejszał się i w 1938 r. wynosił 50% Żydów i 50% Polaków. W końcu filmu, kiedy rozmawiamy w sali konferencyjnej po zebraniu, mówisz nawet o 65%!!!
7/ Moja wypowiedź przy pomniku "katolicki i polski," nie była w kontekście żydowskim, chodziło tu o inne sprawy.
8/ Stanowczo za mało jest o bohaterskim ratowaniu, a za dużo o mordowaniu. Ostatnio podliczyłem i okazuje się, że pomagających było więcej od tych którzy wydawali Żydów Niemcom. Poza J. Rubinem, są tylko drobne odpryski i kilkunastosekundowa scena z Yad Vashem. Wymieniasz nazwiska ludzi podłych, a bohaterow przemilczasz.
9/ Dlaczego w filmie nie pada pytanie do Żydów z Brańska, czy w odwrotnej sytuacji pomogli by Polakom. Ja zadawałem takie pytanie i nikt nie odpowiedział zdecydowanie - tak. Mówiono - raczej nie.
Film jest Twoją wizją, z którą w pełni nie mogę się zgodzić. Przepraszam za te uwagi. Po prostu chciałem, aby film jak najbardziej odpowiadał nowoczesnemu spojrzeniu na tę sprawę. W sumie szkoda, iż problem "Sztetl" sprowadzony głównie został do holocaustu w wykonaniu Polaków. Obraz nabrał ekspresji w porównaniu z poprzednim, jest jednak zbyt "krwawy". Zdaję sobie sprawę, że nie dokonasz przeróbek, zresztą jest na to zbyt późno.
Nowa muzyka poprawiła całość. Juz kilka razy prosiłem Ciebie o komentarze talmudyczne. Podobnie o kopie materiałów związków brańszczan w USA i innych, które udało Ci się zgromadzić. Liczę, że w końcu mi je prześlesz. W moich opracowaniach zamieszczę informację, iż otrzymałem je od Ciebie. Mają one dla mnie duże znaczenie. Podobnie przypominam prośbę o wszelkie plakaty, ulotki, recenzje itp. dotyczące filmu. Czy w Brańsku będę mógł pokazać film publicznie? Czy może zechcesz przyjechać do Brańska na pokaz i sam zobaczyć reakcje ludzi? Napisała do mnie Eva Hoffman. Najprawdopodobniej niedługo spotkamy sie w Brańsku. Ma przyjechać na kilka dni. Dziękuję za bardzo miłe i ciepłe słowa o mnie w liscie, ale nie mam przekonania, czy wszyscy po obejrzeniu tego filmu będą to tak odbierać. Liczę na dalszy kontakt i informacje o losach filmu, nie tylko po projekcji w telewizji, ale i po festiwalach. Dziekuję za wszystko, co do tej pory dla mnie zrobiłeś. Pozdrawiam serdecznie.
-Zbyszek"
Brawo za ten post..
a np gadanie, że film nie miał być filmem historycznym jest co najmniej nie na miejscu.. bo się okazuje, że wystarczy tylko napisać, że jest "na podstawie prawdziwych wydarzeń" i można zmyślać i przekręcać do woli wszystko po kolei no bo to tylko "na podstawie".. a niestety wiele osób uzna ten film jako świetne źródło wiedzy na temat tego co się zdarzyło.......... bo niewielu chce się szukać takich informacji.. lepiej jak mają podane w fajnej formie wszystko.... i łykają ludzie taką kupę zakłamaną i się jeszcze cieszą..... ehhh
Myślę, że odpowiedź Zbyszka wyczerpuje temat, chodź przyznaje się, że pochodzę z rodziny która ukrywała żydów i trudno jest mi podejść do tematu bez emocji, bo przez tyle lat nikt nie wpadł na pomysł nakręcenia dużego filmu który opowiada o pomocy jaką żydzi dostali od polaków, który kończyłby się tym ,że polacy są najliczniejszą nacją w Sprawiedliwych wśród narodów świata.
Nie kojarzę też filmu o tym jak z niemiec wypłynął statek St. Louis z 907 żydami na podkładzie. Statek opłynął ziemie dookoła i wrócił bo nie było chętnych na przyjęcie żydów pod swoje skrzydła, ale cóż, chyba nie ma się czym chwalić :)
Za to u nas, każdy prawdziwy polak mordował żydów bez pamięci. Drażni mnie to, nie ukrywam.
Jaki człowiek? W jakiej rzeczywistości? Gdzie tu masz człowieka, który się nazywa Kalina?
Gdzie w tym filmie pisze że jest oparty na faktach, gdzie pisze że to dokument? Gdzie tu stoi nazwa Jedwabne, gdzie to słowo wybrzmiewa chociaż raz.
Chłopie weź się obudź. Ten film to jest fikcja. Musi ci o tym donieśc prezydent w specjalnym oświadczeniu żebyś zrozumiał? Jedyne co w nim jest prawdziwe to to że kiedyś spalono w stodole żydów. Resztę w mniejszym lub większym stopniu wymyślił Pasikowski. A to że był ktoś taki, że jest w Polsce taka wieś i nawet jest taki przystanek to chyba nie znaczy że film jest dokumentem.
Człowieku trochę dystansu do siebie i do życia. Wszystkie filmu bierzesz tak do siebie i roztrząsasz g... na atomy?
a sorry, wszystkie podobieństwa przypadkowe :)
a tan na poważnie, to przeczytałem to na stronie gazety wyborczej (nie moge podać linku, bo mam komunikat, że to niezgodne z regulaminem serwisu)
"Konsultantem historycznym przy "Pokłosiu" był dr Krzysztof Persak, który także przybył na sobotnie spotkanie. "Ten film jest ekranizacją rzeczywistości. Gdy po raz pierwszy przeczytałem scenariusz, byłem pod ogromnym wrażeniem tego, jak bardzo te wszystkie sytuacje są trafne. I postacie i sytuacje mają swoje pierwowzory w rzeczywistości. Dosyć łatwo będzie wskazać palcem. (...) Już w latach 80. Zbigniew Romaniuk w Brańsku zaczął wydobywać poniszczone macewy, czyścić je, stawiać i odczytywać napisy. To wszystko jest wzięte z rzeczywistości" - powiedział dr Krzysztof Persak. "
Hmm myślisz że GW to jest dobre źródło informacji?
Nie czytam ale też nie wydaje mi się żeby tak było.
Ale kto tak powiedział Pasikowski?
Jeżeli tak to chyba ma rozdwojenie jaźni bo w innych wywiadach mówił że to jest tylko jego wizja luźno odwołująca się do tego incydentu.
No bo sytuacje są trafne. Charaktery i zachowania ludzki są w tym filmie zachowane idealnie. Od taksówkarza po starą zielarkę.
No i dobrze że są pierwowzory, który bohater filmowy nie ma pierwowzoru. Każdy się przecież na kimś wzoruje.
Skąd niby Pasikowski miałby to wymyślić z kosmosu?
Wziął trochę z rzeczywistości, trochę podbarwił sam i wyszedł z tego film. A czegoś się spodziewał że gość zostanie burmistrzem wsi i wszyscy będą go kochali? To nie Plebania.
nie uważam, że GW jest dobrym źródłem informacji ale jak kogoś cytuje to nie sądzę, żeby prawdziwym autorem cytatu był student wyrabiający wierszówki.
Zapytałeś
"Jaki człowiek? W jakiej rzeczywistości? Gdzie tu masz człowieka, który się nazywa Kalina?
Gdzie w tym filmie pisze że jest oparty na faktach, gdzie pisze że to dokument? Gdzie tu stoi nazwa Jedwabne, gdzie to słowo wybrzmiewa chociaż raz. "
To odpisałem, że wzorowanie na prawdziwych bohaterach stwierdza konsultant historyczny a nie ja.
Piszesz
"Wziął trochę z rzeczywistości, trochę podbarwił sam i wyszedł z tego film. A czegoś się spodziewał że gość zostanie burmistrzem wsi i wszyscy będą go kochali? To nie Plebania. "
nie rozumiem o co Ci chodzi? Bo mi chodzi właśnie o to, że gość nie dość, że nie został ukrzyżowany na drzwiach od stodoły to jeszcze został wybrany burmistrzem, czy sekretarzem, co pokazuje że ludzie nie dość że nie są zaślepieni do granic możliwości swoim antysemityzmem (jak w filmie) to jeszcze darzą taką osobę szacunkiem i zaufaniem.
Generalnie stwierdzam, że namnożenie tych podobieństw bohaterów i sytuacji, i potem wywrócenie ich do góry nogami jest przekłamaniem. To tak jakby niemiecki żołnierz który w rzeczywistości uratował Szpilmana, w filmie go brutalnie zamordował. No niby można, przecież to fikcja, ale Ja uważam to nie niesmaczne. Zwłaszcza, że moja rodzina przechowywała żydowską rodzinę, zwłaszcza, że polaków jest najwięcej w Sprawiedliwych wśród narodów świata, a gdzie nie popatrzysz to albo plują na nas polskimi obozami zagłady albo sami na siebie plujemy takimi filmami.
Na początku proponuję wszystkim nieco ochłonąć, bo gdyby przenieść tę dyskusję do reala, to wyszłaby z tego wczorajsza "manifestacja". Trochę spokojniej, po co tyle testosteronu?
Moim zdaniem (to podkreślam, bo każdy ma prawo inaczej interpretować film) to, że "Pokłosie" nie jest filmem o Jedwabnem sprawia, że jest on bardziej uniwersalny, bo takie wydarzenia miały miejsce w całej Europie, nie tylko w Polsce, i były wynikiem nasilających się nastrojów antysemickich, podsycanych przez Niemców. Tylko ignoranci po obejrzeniu filmu wytworzą sobie obraz Polaka-zbrodniarza, bo trzeba naprawdę totalnie nie znać kontekstu i historii, żeby tak pomyśleć. A wydaje mi się, że "Pokłosie" to jednak film dla ludzi inteligentnych i choć trochę ogarniętych.
To jak się ustosunkujesz do wypowiedzi prezydenta Komorowskiego :
" Naród musi zrozumieć, że był także sprawcą " odczytaną w Jedwabnym?? Niektórzy bez obejrzenia filmu dochodzą do takich wniosków.
słuchaj człowieku, przeczytaj moją opinię, autor ,,gggggg". ja tylko zwracam obiektywnie uwagę na uwarunkowania międzynarodowe tego filmu
Kalinowie antysemici? Ksiądz proboszcz antysemita? Staruszki antysemitki? Nie, ale trzeba krzyczeć, że film "jednostronny". Co znaczy "jednostronny"? Jak "dwustronnie" pokazać taką historię? Tłumaczyć winnych, bo gorszą ziemie mieli i im się ulało? Niektórzy tak panicznie się boją przyznać, że wśród Polaków JEST antysemityzm, że na każdą próbę ukazania tego problemu reagują histerycznie. Film pokazuje wielość postaw i dotyka drażniącego tematu. Takich tematów nie trzeba się bać - chyba, że się ma powody.
Zdecydowana większość w tym filmie to zacofani,antysemici.Dwustronnie tzn mogli dodać element ze wiecej osob z tej wsi pomagało zydom
Był spory antysemityzm
http://youtu.be/QiuDjuOKmtI?t=3m19s
Większość ludzi nie reagowała, była obojętna . Jakiś procent czynnie uczestniczył w zagładzie i jakiś procent pomagał.
(Nareszcie na filmwebie mam dostęp - dzięki pomocy techn.). POKŁOSIE to nie jest historyczny, ani antypolski film, za inspirację ma jedynie wydarzenia z przed kilkudziesięciu lat. Jest do doskonały współczesny thriller. A jeśli się popełni zło, czy przyznanie się i próba odkupienia win, naprawy nie jest podstawowym celem każdego ludzkiego działania - nieważne czy wierzącego tak, inaczej albo wcale. Pokłosie to niezmiernie ważny film dla każdego!!! Ani razu w tym filmie nie pada słowo "Jedwabne" i nie ma ani sekundy migawki historycznej, więc te skakanie sobie internautów do gardeł jest co najmniej dziwne!!! film jest o kondycji KAŻDEGO człowieka!
Każdy widzi inaczej i na tym polega fenomem i odrębność każdego człowieka… i ja także odbieram w osobliwy sposób emocje z ekranu… nie doszukuje się prawdy czasu, prawdy ekranu, prawdy historii jeno to że cząstka filmowej wsi, zazdrości ludzkiej, chęć posiadania kosztem innych istnieje w każdej ludzkiej istocie (jeno ma rożne wymiary i rozmiary urzeczywistnia)… obraz Pasikowskiego to pokazanie pewnej historii która wydarzyła się w polskiej przeszłości… i niestety wydarza się do dzisiaj w wielu miejscach na Ziemi, nie szukam podobieństwo do świata kościoła, literatury, a próbuje analizować siebie jako człowieka (moje postępowanie względem innych i tajemnice które kłopotliwe aczkolwiek wydarzyły się w życiu… i co dalej …. "Na świecie jest dużo kur.... Nic z tym nie zrobimy, ale nie musimy przekładać do tego ręki zatem ja nie przykładam swojej…
Pierdo.isz za przeproszeniem: jak ci wstyd to wstydź się własnej głupoty, a historii ucz się z podręczników a nie z bajek. Jakim durniem trzeba być żeby wstydzić się po emisji FILMU FABULARNEGO. Na to właśnie mendy liczą, że ogłupią durniów którym książki śmierdzą, fantastycznymi historyjkami, zaprzęgną do tego procederu sprzedawczyków, Stuhrów, Kwaśniewskich i Millerów.
Masz rację że się wstydzisz... Na Twoim miejscu też bym się wstydził, na szczęście nie jestem więc się nie muszę wstydzić.
widzę że wulgaryzm to Twoje drugie imię, cóż z ideałem trudno dyskutować, a tak na marginesie pożycz szklaną kulę która Ci podpowiada że nie czytam... nie wiem skąd w ludziach tyle zawiści... aż tak bardzo siebie nie lubisz... jeśli traktujesz "Pokłosie" jako film historyczny to gratuluję odbioru... Pozdrawiam i do sklikania w lepszym, mniej zawistnym nastroju...
Wulgaryzm nie przeszkadza w mówieniu prawdy, czasem jest niezbędny i adekwatny do komentowane tekstu, inaczej tego się nazwać nie da! To nie ja traktuję Pokłosie jak film historyczny a ktoś kto się z jego powodu wstydzi swej historii.
PS W którym momencie przejawiam zawiść? Wku..ienie, to i owszem, ale zawiść, niby czego zazdroszczę komuś kto wstydzi się po tym filmie, komentarz mój nie był zresztą do Ciebie a do autora wątku jak można zauważyć.
myślę że nie doczytałeś moich słów ja nie piszę o wstydzie odnośnie historii kraju, a własnej refleksji i tajemnicach w życiu każdej rodziny, i widzę że mentalność ludzi ukazana w filmie pokutuje we współczesnych, byle dowalić a nie próbować zrozumieć... jedni przykładają rękę inni nie... a do czego to chyba rozumiesz...