Widzę, że film wzbudza niezłe emocje. Póki co, do kina na to nie idę, bo po Bitwie Warszawskiej
mam uraz do polskich filmów, a poza tym odkładam sobie na Operację Argo. Ale kiedyś, w
telewizji, obejrzę. Choćby po to by się przekonać, czy rzeczywiście jest tam scena, gdzie gościa
przybijają gwoździami do drzwi stodoły.