Zakwalifikowałem ten film jako fantasy bo nijak on się ma do polskiej rzeczywistości.
Ktokolwiek ma rodzinę, znajomych, sam mieszka na wsi wie, że ten film jest oderwany od
realizmu. Jeden debilizm pogania drugi. Niech no wyliczę tych parę "genialnych" elementów
fantasy:
- Chłop nauczył się Jidysz czytając płyty nagrobkowe...(tutaj należy się nobel pomysłodawcy)
- Ten sam chłop jedyny sprawiedliwy wśród narodów świata toczy nierówną walkę ze
wszystkimi sąsiadami o PRAWDĘ (niczym Macierewicz o prawdę smoleńską). - Nie szkodzi, że
ten to chłop polski naraża się na śmieszność, w końcu zerwanie kontaktów z sąsiadami aż po
agresję. Czy ktoś może podać przykład z życia takiego rolnika co się całej wsi przeciwstawi a
wstawi się za dawno nieżyjącymi żydami ? Niezła fantazja.
- W całej wsi tylko dwaj bracia (jeden ten zdolniacha) nie wiedzą, że to cała wioska
wymordowała Żydów. Tak więc cała wieś solidarnie milczy przed braćmi u ukrywa trudną
prawdę (to się nadaje do Polsatowskiej "Ukrytej Prawdy" :>)
- Macewy wykorzystane na terenie przykościelnym. Ja rozumiem, że płyty nagrobkowe były po
wojnie wykorzystywane do budowy obór ale wątpię aby jakikolwiek ksiądz pozwolił na takie
świętokradztwo.
- Młody ksiądz reprezentujący środowisko słuchaczy radia Maryja ze zbrojnym ramieniem
pracowników TARTAKU, pokazany no niemal jak faszysta....
- Starszy ksiądz ukazany jako obrońca prawdy, człowiek inny o 180 stopni od swojego
młodszego następcy.
- Ukrzyżowanie Macierewicza tfu tzn chłopa sprawiedliwego wśród narodów świata jedynego
oświeconego na drzwiach od stodoły i to wszystko anno domini 2000 albo i później (!)
- Mieszkańcy wsi przedstawieni jako czerń i tłuszcz rodem z I Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Brakowało im tylko cepów i kołtunów polskich.
- Rolnik dekoruje sobie pole macewami tuż przed zbiorem plonów....co dzień je odwiedza,
wchodzi sobie w szkodę, czyta sobie jidysz.....litości nie znał Pasikowski...realizm roni
krokodyle łzy. Normalka rolnik zawsze sobie kamiuchy w zboże powrzuca, a co. Po co na
podwórku ogrodzonym jak można sobie szkodę na plonie zrobić.
- Film oparty na wydarzeniach z Jedwabnego o czym reżyser głośno nie mówi ale każdy wie.
Tylko historia została sfałszowana na niekorzyść Polaków. Nie przedstawiono winy
ciechanowskiego Gestapo, osadników niemieckich, nie pokazano przede wszystkim tego, że
był to odwet za lata 39-41, a nie mord spowodowany chęcią nabycia lepszej ziemi.
I takie oto kiepskie fantasy dostaje u nas 7,5 pkt. BRAWO.
Niestety ten słaby, schematyczny gniot ma na filmwebie ocenę 7,5, bo znaczna część społeczności fw, jeśli chodzi o filmy nie jest
zbyt wymagająca i zadowoli się tanią rozrywką. W dodatku wiele oszołomów po tym filmie buduje sobie zdanie na temat historii i
stosunków polsko-żydowskich, widząc tylko jedną, przekłamaną stronę. Co do tematu - ilość banałów czy absurdalnych rozwiązań,
do jakich uciekł się Pasikowski jest niezliczona co mnie specjalnie nie dziwi.
Do oceniających dolicz jeszcze liczne trolle wielonikowe, które są tu dość dobrze przez nas znane, nieprawdaż?
Jak najbardziej, wiele ocen na fw jest zawyżonych/zaniżonych przez konta zakładane tylko w tym celu.
A kto wie czy i administracja portalu nie bierze w tym udziału. Wcale bym się nie zdziwił.
"Do oceniających dolicz jeszcze liczne trolle wielonikowe, które są tu dość dobrze przez nas znane, nieprawdaż?"
Wątpię "31.015 głosów" i Ty piszesz o tym, że trolle zawyżają to ile musiałoby tych trolli być. Btw troll pewnie wolałby zaniżać ocene żeby zaszkodzić :)
Żeby zmienić ocenę ktoś musiałby poświęcić trochę czasu a zrobić dużo takich fejk kont.
Powołajcie komisję jak Macierewicz lepiej to zamach na filmweb...
A ty myślisz, że nie ma takich, którym się "chce" robić takie rzeczy? Ech, słodka naiwności...
Pewnie istnieją takie osoby ale wątpię, żeby w znacznym mogli wpłynąć na ocenę no chyba, że naprawdę sporo takich ludzi jest...
Moim zdaniem to nie same źródła historyczne są ważne. Faktów nie można podważyć, to oczywiste. To, że Polacy ucierpieli w czasie wojny nie znaczy, że wszyscy byli aniołami, którzy poświęcą życie za innych. Zawsze pokazywani jesteśmy jako bohaterski wzór cnót wszelakich. Może warto byłoby uświadomić sobie, że nie do końca tak jest. Ludzie są tylko ludźmi. I myślę, że ten film jest wartościowy i nie jest "gniotem". Szkoda tylko @Flashback_ , że obrażasz gusta innych nie próbując podejść do tego z innej strony. To nie tania rozrywka, tylko uświadomienie, że nie ma rzeczy, które można by jednoznacznie określić jako czarne albo białe. To ujęcie wycinka historii, który również miał miejsce. Oczywiście - przerysowanych scen też się kilka znajdzie, ale to chyba logiczne, że filmowa rzeczywistość musi być troszkę ubarwiona :) Jeśli ktoś uważa, że jeden film przesądza o całej historii i na tej podstawie wyrabia sobie opinię, to świadczy tylko o nim. Z drugiej strony ta historia nie musi być wcale przekłamaniem @Flashback_. :)
1. "To ujęcie wycinka historii, który również miał miejsce." - dowód poproszę.
2. nieważne o czym mówi film tylko jak. Pasikowski zastosował najtańsze chwyty, film nie ma żadnej głębszej myśli, jedynie kontrowersje. najlepszym dowodem jest brak pomysłu na zakończenie - "Gdy reżyserowi już brakło pomysłu, jak dokończyć detektywistyczny wątek, jak zjawa z baśni przychodzi stara Zielarka i wyjaśnia upiorną zagadkę. Ta czwórka postaci kontrastuje z ogółem, czyli z całą wspólnotą, z ciemnym antysemickim narodem. Polska wieś sportretowana jest tak karykaturalnie, jakby Pasikowski korzystał z propagandowych hitlerowskich pisemek, w których obok Żydów roiło się od brudnych, leniwych, wiecznie pijanych Polaczków.
Pasikowski tak bardzo stara się upchnąć w filmie wszystkie najprymitywniejsze stereotypy, że wpada w pułapkę, w jakiej lądowali twórcy każdej propagandy. Stworzył film kompletnie przeciwskuteczny. Zamiast zmierzenia się z trudną historią,wyszedł ahistoryczny, antypolski paszkwil. W miejsce przywracania i oczyszczania pamięci dostajemy napisaną na skróty agitkę."
Dla mnie to zwykła fikcja filmowa, jako thriller jest całkiem niezły, dobra gra aktorska i nieźle nakręcony.
Dokładnie.
Tutaj mamy do czynienia z dramatem/ thrillerem a nie filmem dokumentalnym.
Mi się film podobał.
Szkoda tylko, że reżyser tego filmu sam nie potrafił go jasno określić. Najpierw twierdził, że jest oparty na faktach historycznych a potem jak mu wytknięto oczywiste debilizmy i przekłamania (których było od groma) to zaczął się z tego stwierdzenia rakiem wycofywać. Jak wyjaśnisz taki ewenement? Nie wspominając już o tym, że ten film jest np. za granicą lansowany właśnie jako na poły historyczny, a nie całkowita fikcja jaką jest.
To już jego sprawa.
Film jak film a niektórzy za bardzo poważnie podchodzą do jego "tematu".
Wiadomo, że podczas wojny każdy kombinował jak mógł żeby przeżyć i nie stracić dobytku całego życia.
Każdy Polak sam powinien sprawdzić jak to było naprawdę a nie co jest w filmie pokazane.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogrom_w_Jedwabnem tym wydarzeniem reżyser się inspirował.
"Każdy Polak sam powinien sprawdzić jak to było naprawdę a nie co jest w filmie pokazane."
I teraz najlepsze: wklejasz link do wikipedii. Wiesz dlaczego nie można popierać się wikipedią pisząc prace naukowe? Bo nie jest to wiarygodne źródło. Pomyśl zanim coś napiszesz. Prawda jest taka, że ekshumacji zaprzestano, kiedy okazało się, iż to co może pokazać nie będzie sprzyjać przemysłowi holocaustu.