ten film trochę wygląda jakby była to jego pierwsza układka, i zapomniano niezbyt udane duble zamienić z tymi bardziej udanymi. niektóre sceny przyprawiają o ciarki na plecach i są naprawdę mocne, jak np. scena pod kościołem, jak zabierali te płyty, gdy w tle za bohaterami pojawił się tłum postaci - jakby z jakiegoś hamerykańskiego thrillera, albo scena w archiwum. niestety film psują te gorsze sceny jak np. konfrontacja z tym dziadkiem pod koniec filmu, albo rozmowa z ta babcią o lasce, tutaj szczególnie dialogi kuleją, wszystko jest jakby zbyt dosadnie pokazane, jakby scenarzysta bał się, że widz się nie skapnie o co chodzi. Natomiast w scenie, gdzie kopali ten dół, nie moglem w głowie wyłączyć dialogów ze sceny kopania grobu w filmie "Jak się pozbyć cellulitu", może dlatego,że oglądałem je w krótkim odstępie czasowym - i to mi zepsuło cały klimat sceny, no ale to już nie wina filmu.