Oglądałam wczoraj i całkiem mi się podobał, chociaż nie zrobił na mnie żadnego piorunującego wrażenia. Było kilka świetnych momentów, np. kiedy Robbie daje list tej małej z przeprosinami dla Cecili. A co w tym liście?:P hehe...
Niezly to jedyne co mozna napisac w fotel nie wbija i akcji serca nie przyspiesza :)
Dla mnie również. Dobry, ładny, ale nie rewelacyjny.