Jest wiele filmów o Wojnie w Wietnamie. Większość z nich jest wspaniała, lecz nie przedstawiają one prawdziwych realiów tej jakże fascynującej wojny. Sporo z nich przedstawiają Amerykanów jako ludzi z innego świata, patetycznych, nie bojących się śmierci, za bardzo odważnych. Ten film jest inny pod tym względem. Jest przepełniony terrorem wojny, strachem, niezłomną walką o przeżycie. W połączeniu z muzyką Mike'a Oldfielda powstało arcydzieło. Film może nie jest przepełniony wysokim napięciem, ale nie ma mowy o odrywaniu się od oglądania, ponieważ niesamowicie wciąga. Szczególnie druga część filmu, tj. losy Prana i jego próba przeżycia. Na wyjątkową uwagę zasługuje spektakularne zakończenie, świetnie wpasowana piosenka Lennona, spotkanie fotoreporterów, świetne zakończenie.
10/10