Film obejrzałem dzieki stacji ATM Rozrywka. 
Oglądało się go inaczej niz współczesne filmy sensacyjne. 
Powiem tak, gdy była akcja nie można było oderwać wzroku 
od telewizora, w innych momentach jak choćby sceny dialogów na 
komisariacie, czy rozmowy szefa ze swoimi gorylami trochę mnie nudził. 
 
Dziwnie oglądało się też dlatego, że film zdubbingowany był 
językiem angielskim a na to nałożony był lektor polski. 
Tak mniemam, że w orginale aktorzy posługiwali sie chińskim. 
To trochę psuło odbiór całości. Początkowo myślałem, że ocenie na 6. 
Ale ze względu na popisy Jackiego i sceny kaskaderskie daje 7. 
 
Sceny kaskaderskie na najwyższym poziomie. 
Zapierają dech w piersiach! Samochody niszczące slumsy, 
jackie Chan wiszący na autobusie, zasadzka przy wyjeździe z parkingu, 
czy końcowa bijatyka w centrum handlowym - Mistrzostwo! 
 
Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe. Zwróciłem również uwagę 
na to, że gdy Jackiego Chana atakowała zgraja zbirów to nie było tak, 
że jeden atakował a reszta gdzieś tam się czaiła i Jackie Chan kładł 
jednego i przechodził do nastepnego. Wszystko było na najwyższej szybkości. 
I jak najbardziej zbliżone do realiów pod tym względem, że oprychy 
atakowały jednocześnie. Widac było jakby naprawdę chcieli zrobić Jackiemu 
krzywdę. Kije bejsbolowe fruwały w powietrzu, to było coś! 
Nie mało również w tych walkach Jackie obrywał. Widać to 
w końcowej bijatyce jaki był pokiereszowany. Albo choćby scena jak 
głową Jackiego Chana rozbijają szybę w galerii. Mistrzostwo! 
Takiej kaskaderki nie widziałem w żadnym jak dotąd filmie. 
 
Jackie Chan w świetnej formie. Jak sprężynka. Scena gdy przeskakuje 
przez bramę - widać to wytrenowanie! W filmie są również sceny komediowe. 
Powiem tak, niektóre były OK. śmieszna była ta ze skuterem i jego 
dziewczyną. Mało śmieszna była dla mnie akcja z podstawionym mordercą 
z którym Jackie niby walczył broniąc świadka. Scena odbierania telefonów - 
kolejny pokaz zręczności Chana. 
 
Na końcowych napisach filmu widać jak Jackie Chan kręcił ten film. 
Widać, że te sceny kaskaderskie były bardzo niebezpieczne. Widać też jak 
Jackie Chan porozbierany uwijał się po obu stronach kamery jak w ukropie. 
Duża praca, zapał, talent, upór żeby taki film zrobić. To trzeba podziwiać 
i umieć docenić.