Jak dla mnie ten film jest tak głupi że aż nie można się od niego oderwać. Rosjanie wrzucili do jednego wora wszystko co im przyszło do głowy i wymieszali. Powstał film który rozbawił mnie do łez. Błędy i powielanie schematów to w tym filmie norma. A scena kradzieży wozu strażackiego to prawdziwa perełka bije na głowę nawet biegającą po lesie z desert eagle panienkę w skórzanym kostiumie, a końcowa scena walki na szable na dachu pociągu który pędzi niczym TGV dopełnia całości.
Mogę ten film ocenić na 2/10
Pozostaje mi tylko podpisać się pod tą opinią. I dodać, że gdyby film był parodią, bez namysłu dałabym mu 10 gwiazdek.
A mnie się podoba. Patrzę nań jako inteligentne wplecenie amerykańskich schematów kina akcji w rosyjskie realia.
Np schematów łudząco podobnych do "Delta Force", które kolega Sonny ocenił jako arcydzieło (10/10), jednocześnie przyznając "Polowaniu na Piranię" 2/10. ;)
Sam film jak dla mnie doskonały. Jest to czego oczekuję zwykle po takich produkcjach. Akcja, przygoda, lekka przesada. No i tego, jakby nie patrzeć, bardziej swojski klimat. Dlatego ostatnio zdecydowanie częściej spoglądam na wschodnią stronę kinematografii. Amerykańskie filmy już nudzą. Rosjanie może nie robią nić bardziej oryginalnego, ale za to w swoim stylu i to właśnie niesie jakiś powiew świeżości.
Drogi Kuba1982 fajne hobby sprawdzasz jak ktoś ocenia inne filmy i wysuwasz... właśnie właściwie co ? Wnioski ??? Jaki to ma związek z oceną jaką dałem Piranii ? Więc do twojej informacji film o dzielnych D boys z Lee Marvinem to film z którym dorastałem Dałem dychę przez sentyment a po za tym film jest naprawdę niezły.
Zdzichu nie pamiętam dokładnie wszystkiego ale mignęło mi tam G 36, desert eagle, Dragunov, makarow i oczywiście nieśmiertelne AK w różnych wersjach.