Spodziewalem sie ze ten film bedzie bardziej "typowa komedia" niz komedia romantyczna. Wolalbym zobaczyc wiecej komedii a mniej romantyzmu, czyli mowiac w skrocie wiecej wbijania sie na wesela a mniej uganiania sie za "ukochana". Film moze sie podobac komus kto lubi ten gatunek, ale dla mnie byl miejscami nudnawy i troche zbyt banalny, nie wspominajac o happy endzie zrobionym strasznie "na siłę". Owen Wilson i Jeremy Vaughn nie dorastaja do piet innemu duetowi podrywaczy z filmu "Night at the Roxbury" (w polsce znanym jako "Odlotowy duet"). Jest to film troche starszy i moim zdaniem o niebo lepszy. Wedding Crashers ma u mnie 5/10 a polecam... Night at the Roxbury ;)
http://www.filmweb.pl/Film?id=733 [www.filmweb.pl/Film?id=...]
p.s. Will Farrel, ktory zagral w Chaza w "Polowaniu na druhny" gral tez jedna z tytulowych rol w Night at the Roxbury ;)