Film ten zdecydowanie do mnie przemówił. Samotność nie jest tutaj pokazana w jakiś nowatorski sposób, jednak każdy z bohaterów jest jej dobitnym podkreśleniem. Mimo tego, że ujęcie tematu przez reżysera nie jest nowe, warto po niego sięgać, ponieważ dotyczy on coraz większej liczby osób i jest coraz mniej zawoalowanym a bardziej jawnym problemem całej ludzkości. Wplecenie kultury betelowej urozmaica widowisko. Film nie spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród uczestników 8 edycji Nowych Horyzontów jednak są jednostki, które uważają, że film ma coś do przekazania. Jestem jedną z nich. Warto przekonać się samemu.