Rzadko się wypowiadam, ale po obejrzeniu TEGO filmu nie mogę milczeć. Nie wiem nawet, do czego przyrównać tego gniota. Wietnamka przywodząca na myśl Mr Chow z Kac Vegas to dramat, była tak irytująca że nie mogłam skupić się na filmie. Świetnie zapowadający się początek... świetny pomysł na film... i tyle, potem już tylko gorzej. Nuda, nuda, nuda, strata czasu i o parę tysięcy szarch komórek mniej.