U mnie nie zasługuje na więcej niż 5 + , niestety film zawiódł moje oczekiwania
Zdecydowanie... Dziewczyna otwiera kajdanki za pomocą drzazgi, wielki nemesis stoi spokojnie i czeka aż para chłopaków sie dogada który biegnie za dziewczyna, a który się bije z przeciwnikiem. Kretynizm na kretyniźmie, że nie wspomnę o tym, że miecze leżały dosłownie wszędzie. Jak sklep z zabawkami. Idzie gladiator, potrzebuje miecz, bo akurat pojawił się kolejny super przeciwnik i - niespodzianka - owa broń leży kilka metrów od niego. Co to jest ja się pytam?
Film może nie jest najwyższych lotów i rzeczywiście można się czepiać szczegółów takich jak otwieranie kajdanków drewnem, czy rzucanie ogromnym toporem w przeciwnika niczym małym kamieniem, ale oglądało się w miarę przyjemnie a przede wszystkim nie było nudno. Byłem zadowolony, że wątek romantyczny nie był aż tak mocno wpleciony w fabułę, niestety im bliżej końca filmu nasilał się coraz bardziej a co za tym idzie film stawał się... głupszy. Byłem zawiedziony efektami 3D bo ich po prostu nie było. Mimo wszystko oglądało się w dobrze.