Premiera filmu za 6 dni i nigdzie się go nie reklamuje.Z taki podejściem nie ma co liczyć na hit
kasowy.
może się zastanawiają, czy będzie tak głęboki jak Galaktyczny wojownik, efekciarski jak Resident Evil, czy może jak trójwymiarowy bryk o muszkieterach, a może bezsensowny jak Obcy vs Predator ? :D
Zobaczę, ale mam silne podstawy, aby się bać hehe
"Aaaa tam cicho byjcie" :D Mam przemożną ochotę żeby pójść. Naturalnie nie ze względu na fabułę bo z daleka śmierdzi mocno wyświechtaną, skleconą na kolanie rzewną historią o miłości opowiadającą o arcydramatycznych losach "tych dobrych vs tych złych". Dodatkowo jest Snow więc nastolatki będą sikać w fotele (obym nie trafił na mokre miejsce!). Ale sam wulkan i dzieło zniszczenia na trailerach w multikinie prezentowały się przednio.
ja miałam ochotę na to pójść niestety najbliżej mam do Multikina w Zgorzelcu a film będzie wyświetlany tylko w Multikinach w Warszawie i w Łodzi (pisze o wersji 2D) trzeba będzie chyba przenieść się do Cinema City bo Multikino nie dba za bardzo o klientów...:-(
Nie wiem czemu, ale Multikino to teraz kupa. Mało co tam grają. Ja chciałam iść przykładowo na Ja, Frankenstein i w Multikinie go nie było, inne filmy były raz dziennie w dennych godzinach.... Multikino już się nie wybije ponad Cinema City
no zgadza się a w Zgorzelcu to tragedia same bajki albo polskie produkcje, ja ostatnio chciałam się wybrać na Robocopa ale niestety nie był wyświetlany tylko w kilku Multikinach. już chyba będę wydawać te parę groszy więcej i dojeżdżać do Cinema City właśnie.szkoda bo myślę że na "Pompejach" trochę mogliby zarobić ludzie napewno by poszli na ten film (chociażby dla wybuchającego wulkanu ;))
no jutro po raz pierwszy się wybieram na seans właśnie do Cinema City zobaczymy jakie zrobią wrażenie...
no byłam dzisiaj zobaczyłam i stwierdzam że Cinema City robi zdecydowanie lepsze wrażenie niż Multikino, różnica w cenie biletów też nie duża więc jest ok no ale jest jeden minus reklamy film miał się zacząć o 12.10 zaczął się o 12.30. przyznam że w MultiKinie jeszcze nie spotkałam się z tak długimi reklamami (10 min to był max). no i droga (do MK mam niecałe 40km, do CC prawie 70) jest trochę ;) dalej przez co byłam trochę bardziej zmaltretowana po jeździe ale warto było nie żałuję kasy i napewno jeszcze nie raz zajrzę do Cinema City ;D
Ja jestem z okolic Krakowa, tak więc dla mnie nie ma różnicy ;) Ale Multikino robi dużo gorsze wrażenie niż Cinema City, niestety. A reklamy mi nie przeszkadzają, zawsze mam doborowe towarzystwo :D
trochę zazdroszczę, co ja bym dała żeby mieć kino na miejscu nie musiałabym się martwić czy znajdę transport do kina i koszt byłby mniejszy bo nie musiałabym doliczać paliwa (albo biletu) niestety na tym moim zadupiu nie mam co liczyć na otwarcie :( ale to nic będę sobie dojeżdżać bo na kino nigdy nie szkoda mi kasy ;D