Jakby to kogoś interesowało, to Pompeje były zasypywane gorącym popiołem (nie potokami lawy)
kilka dni, słynnych odlewów gipsowych z ciał ofiar jest nie więcej niż kilkanaście (w tym jeden pies) bo
pozostałe kilka(dziesiąt)(set) tysięcy ludzi uciekło wcześniej. Poza tym, chyba mieszkańcy nie za
bardzo gustowali w krwawych walkach gladiatorskich, bo po powstaniu gladiatorów w 59 roku Senat
zakazał odbywania takowych i mieli posuchę w temacie igrzysk przez kolejne 10 lat, więc pewnie byli
ostrożni w organizowaniu kolejnych.
Tyle w temacie romantycznej ucieczki umięśnionego kolesia z jakąś laską.
Czy nie gustowali w walkach? Śmiem wątpić. 90% naszej wiedzy na temat gladiatorskiego uzbrojenia i sposobach walki wiemy właśnie z Pompejów, gdzie zachowało się wiele hełmów, zbroi, broni, a także mozaik i fresków.