Na wstępie muszę przyznać że po tym filmie absolutnie niczego się nie spodziewałem,ale nie sądziłem że
wyjdzie z tego taki kicz.Obsadzenie Kiefera Sutherlanda w jednej z ról miało pewnie na celu przyciągnięcie
ludzi,lecz jego rola cóż.... ehm,a co do gry aktorskiej pozostałych,to wolę pozostawić to bez
komentarza.Przewidywalny od początku do końca,i nie mam tu na myśli katastrofy bo to oczywiste,lecz
wszystko to co się wydarzyło przed nią.Na szczególną pogardę u mnie zasłużył wątek miłosny,piękna i
zamożna kobieta zakochująca się w "dzikusie" strasznie błahe,gdy to widzę film na wstępie traci kilka
punktów,czy już nie można wymyślić czegoś bardziej ambitnego ?,i jeszcze ta końcówka po prostu
żal.Efekty specjalne nie wątpię że wielu osoba się spodobają,lecz ja nie jest ich zwolennikiem wiadomo
że w filmach tego typu muszą się pojawić,lecz ich nadmiar mnie razi.Ogólnie film wyjątkowo słabo
zrobiony,jedyny plus tego filmu jaki mogę znaleźć to że zagrał w nim Adewale Akinnuoye-Agbaje nie jest
on zbyt dobrym aktorem,ale go lubię a taki film może mu otworzyć drogę do poważniejszych i lepszych
ról.Dużo ludzi uzna ten film za arcydzieło,ale znajdą też się tacy dla którzy będzie on nieporozumieniem,a
ja się zdecydowanie zaliczam do tej drugiej grupy.Nie krytykuję tych którym się spodobał,ale uznaję tym
którym nie.Ode mnie oczywiste bez dyskusyjne 1/10.
Co tu wiele pisać, Pompeje to bękart śmiesznego 2012 i nieudana próba Gladiatora (ewentualnie serii Spartakus). Kit - bezpłciowy, Emily - niczym napalony albinos z tajskiego "night club", Kiefer - bez komentarza, Adewale - nawet nawet, Carrie - autentyczna, Jared - słabo, Jessica - postać z pupy (zbędna), Sasha - przyzwoity zimny drań klasy B. Scenarzyści dali ciała, dając współczesne dialogi dla postaci z czasów imperium rzymskiego (bardzo zauważalne w kwestiach niewolnicy). Więcej "love story" oraz banalnej zemsty niż tragicznej historii miasta i pokazu potęgi Wezuwiusza. Akcje filmu można umieścić wszędzie gdzie "kichnął" wulkan.
Czlowieku, jestes smieszny i ta Twoja ocena jest rowniez smieszna!
Gra aktorska Kiefera Sutherlanda - czego Ty oczekiwałeś od jego roli, że będzie latał w spódnicce i sie przylizywał do chłopców? Czy może przez cały film miał się uśmiechać chociaż grał role zimnego drania?
No tak wątek miłosny. Ty byś go oczywiście wywalił i przez 90 minut oglądał mieszkańców Pompeii zerkających na wulkan, zadających sobie pytanie :What the f**c?" A może byś zrobił mistrzostwa w piłce nożnej?
Efekty specjalne: "wiadomo że w filmach tego typu muszą się pojawić,lecz ich nadmiar mnie razi." no nie mów, że połowe efektów byś wywalił co by spowodowało, że wybuchnięcie wulkanu by gorzej wypadło niż Lodnyn w nowy rok? A może usunąłbyś osuwającą się ziemie lub same trzęsienie ziemi? Hmm najwyraźniej wiesz lepiej jak to wszystko wyglądało. To tak jakby zrobić film Transformers w stylu Power Rangers. Ludzie przebrani za roboty. lol
Ocena 1 na 10? Widać, że masz zerowe pojęcie o produkcjach filmowych.
Moja ocena to 6 ponieważ sama historia Pomteii jest cudowna, a efekty graficzne są na wysokim poziomie. Film nie powala, ale nic więcej nie oczekuja od film o długości 90 minut [+napisy]. Nie będę ukrywał, że trzy sceny są z du*y wyjęte.
ps. i tak! Specjalnie założyłem konto na filmwebie jak tylko zobaczyłem Twoją wypowiedź.
"Ocena 1 na 10? Widać, że masz zerowe pojęcie o produkcjach filmowych" nie to co ty,chciałbym być tobą i tak się znać na filmach jak ty (sarkazm).
Aaa tak, zapomniałem, że brałeś udział przy największych produkcjach filmowych i jesteś strasznie dobrze oczytany jak powinny wygladać / na czym polega to i wiele innych tematyk zwiazane z kreceniem filmów. Wybacz, zapomniałem o tym. ;]