Pompeje

Pompeii
2014
5,5 57 tys. ocen
5,5 10 1 57428
3,1 14 krytyków
Pompeje
powrót do forum filmu Pompeje

Ogółem film byłby dość dobry bez zastrzeżeń. Jednak płytka, śmieszna wręcz historia i liczne kopie scen(dosłownie kopie) z Gladiatora, 300, Spartakusa żenowały i doprowadzały do śmiechu. Aż dziw, że nikt tego nie poruszył na tym forum, chyba że mi umknęło. Jak ktoś chce podjąć polemikę to mogę wypisać sceny podobne do innych filmów :)

ocenił(a) film na 6
krzysiexxx

A dawaj! Porozmawiamy sobie:) Jestem świeżo po seansie, więc jeszcze pamiętam film. Ogólnie zgadzam się z twoją wypowiedzią. Film przewidywalny, a scenariusz taki, jakbym oglądał połączenie tych filmów, o których wspomniałeś. Na szczęście nie nudziłem się i oglądało się dość przyjemnie. Również 7/10.

ocenił(a) film na 5
geratius

Hmm tak z biegu przed snem :) Zacząć należy od tego, że całe schemat losów bohatera jest wręcz identyczny co w Gladiatorze, czyli:
1) rodzina bohatera zostaje zamordowana przez bezwzględnych oprawców
2) trafia on do niewoli i zostaje gladiatorem
3) stawia opór złemu wpływowemu człowiekowi

Bunt gladiatorów ze Spartakusa, ale to tak ogólnie, natomiast sceny, które mnie wręcz doprowadziły do śmiechu to:
1) murzyn w celi ma figurki drewniane rodziny - jak Maximus z Gladiatora
2) cała scena bitwy na arenie - która miała być inscenizacją jakiejś tam historycznej (Gladiator)
3) w trakcie bitwy bohater wydaje rozkazy takie jak Leonidas w 300 -https://www.youtube.com/watch?v=HdNn5TZu6R8
4) scena podczas tej bitwy z przejęciem konia - gladiator
5) teksty tego Corvusa typu "może nie jestem najlepszy z historii, ale wynik tej bitwy był inny" - Gladiator
6) ta akcja z kciukiem przy decyzji o śmierci - też podobna do Gladiatora, jeśli chodzi o wahanie się ze względu na tłum

Pomijam już takie durnoty to, że biały bohater i jego czarny przyjaciel czy pojedynek na arenie z wysoko postawionym człowiekiem. Krótko mówiąc ktoś po prostu sądził, że jak połączy kilka filmów, które odniosły sukces to sam zarobi.

ocenił(a) film na 6
krzysiexxx

Ładnie rozpisane. Nie skojarzyłem aż tylu przypadków:) A wystarczyło wtrącić troszkę więcej wątków, by było jakieś zaskoczenie. Miło się oglądało ten film, ale przy tych scenach czułem, że jednak gdzieś już coś takiego widziałem:) Chyba nie mam nic więcej do dodania. Film całkiem przyjemny, pomimo tych zapożyczeń, albo zbyt dużych skojarzeń ze wzorcami. Jakby się bardziej postarali i zrobili trochę dłuższy film, to mogłoby być z tego naprawdę mocne kino.

użytkownik usunięty
krzysiexxx

Mord na rodzinie chyba z "Conana: Barbarzyńcy" podwędzili. ;)

ocenił(a) film na 6
krzysiexxx

Rzeczywiście jak kolega wyżej wspomniał, bardzo fajnie to rozpisane. Niemniej jednak mała wzmianka ode mnie - pkt.5 i 6 miały również miejsce w Spartakusie Krew i Piach.

ocenił(a) film na 1
krzysiexxx

I jeszcze dużo podobieństw do Titanica. Zakazana miłość, zazdrosny facet z wyższych sfer, który próbuje potem zabić kochanków (skrót myślowy).

ocenił(a) film na 6
krzysiexxx

8/10 dla fajnie pokazanego wybuchu i ogarniającej wszystko lawie :) ogląda się fajnie, ale film to porównania do Gladiatora, który był po prostu lepszy :/ i Spartakusa. Na początku jak tylko zobaczyłam murzyna i jeszcze te figurki, myślałam że chyba włączyłam nie ten film :) oj dużo tych podobieństw :/

ocenił(a) film na 4
krzysiexxx

zauważyłem dokładnie to samo :) ja bym dodał jeszcze filmy kilka filmów, w połowie filmu zaczeło mi to przypominać Pojutrze, Tsunami, czy inne filmy katastroficzne. A jak murzyn uciekał przed wodą to prawie jak Jack i Rose z Titanica :D

ocenił(a) film na 5
p_kacper

Haha rzeczywiście, zapomniałem napisać ,,2012". Jeszcze scena jak murzyn wstaje ranny z kolan i patrzy na nadchodzący ogień to wygląda jak scena pod koniec 300, gdzie Leonidas umiera i wstaje i patrzy na niebo skąd lecą strzały

ocenił(a) film na 2
krzysiexxx

Jak to mówił śp. Steve Jobs: "najwięksi artyści kradną". Jednak po obejrzeniu tego "dzieła" wygląda na to, ze ci najgorsi również. Co prawda po Andersonie, który jest u mnie w czołówce najgorszych reżyserów spodziewałem się średniaka, to i tak dostałem coś czego oglądanie sprawiło mi więcej bólu niż golenie się tępą żyletką. Pomijają już fakt, że pół filmu to plagiat z gladiatora to niestety jest on tak ekstremalnie idiotyczny, absurdalny i tandetny jak tylko można sobie wyobrazić.

ocenił(a) film na 2
lorenzo_2

zgadzam sie z przedmowca. poza tym wg mnie szkoda ze robiac film o wybuchu wulkanu skupili sie na watku milosnym. erupcja jest jedynie dodatkiem do romansidla ktore zaserwowal nam rtezyser. jedynym plusem tego filmy sa w miare przyzwoite efekty specjalne pomijajac tsunami bo wg mnie nie wyszla im ta fala. ja sie zawiodlem stad ocena 2.

ocenił(a) film na 1
penciakziemniak

Szkoda tylko, że ten wątek miłosny był tak denny, banalny i nudny...
W Titanicu też był przecież taki wątek a jednak nie przyćmił do końca katastrofy statku.