wtedy,możliwe że, filmu bym nie obejrzał a już na pewno z innym nastawieniem.
Tyle błędów, przewidywalności,niedorzeczności w filmie,dawno nie widziałem,
stad moje rozczarowanie....oczekiwałem bardziej historycznego zarysu przedstawienia zdarzeń a nie romantyczno-tragicznej niespełnionej miłości , która w rzeczywistości, nie miałaby najmniejszych szans, jak wiele w tym filmie
WIELKI ZAWÓD
bezproblemowa niedzielno-obiadowa rozrywka w stylu Spartacusa, tylko z ladniejszymi efektami. nie oczekiwalem niczego, moze dlatego mi sie podobalo
"powinni dopisać fantasy"; "oczekiwałem bardziej historycznego zarysu przedstawienia zdarzeń"
a gdzie dopisali, że to film historyczny?
film nudnawy, mnóstwo sprzeczności , zwroty akcji BARDZO przewidywalne,to wspólna cecha nieudanych produkcji-momentami widz odnosi wraże "deja vu"
do gladiatora - oczywiste dlaczego
, biją film oszukać przeznaczenie - nie chce mi się zliczać ile razy oszukali śmierć w filmie etc.
stąd , by unikną zawodu i może ,nie napiszę już zmarnowania czasu, powinni doprecyzować określając gatunek.
Oglądając trailer , oczekiwania wzrosły, stąd może ,rozczarowanie jeszcze większe.
Podsumowując jak dla mnie, film typowo dla "gimbazy ", nie sposób oglądać go i nie zwracać uwagi na występujące w nim niedoskonałości , efety też nie są mocną stroną filmu......
jednak jak ktoś mocno wcielił sie w bohatera,może czuc się teraz urażony moim wpisem- id dobrze:)