Rozmach tej produkcji momentami powala. Szczególnie w scenach bitewnych (Raszyn, Samosierra) jednak film nie wciąga jak powinien w dodatku przeszkadza w odbiorze podzielenie go na rozdziały przez co "Popioły" tracą na spójności. Film nabiera rozpędu dopiero w drugiej części zaś pierwsza trochę się dłuży, Wajda niepotrzebnie przeciąga niektóre sceny.
Co do plusów? Na pewno obsada, rozmach produkcji i o że Wajda jest mistrzem demitologizacji polskiej historii choćby w scenach w klasztorze czy w obozie rannych gdzie przyjeżdża Napoleon. Nie jest źle jednak mogło być lepiej. 6/10.