Największym plusem tego filmu jest jego klimat. Mokro, wilgotno i ponuro. Miasto na które spadają niekończące się strugi deszczu, częściowo podtopione, niemal wyludnione. Akcja filmu również nawiązuje się powoli, ospale i monotonnie, jak krople siąpiącego z gęstych ciemnych chmur deszczu. I taka pozostanie aż do końca. Uważam, że film zasługuje na swoje obecne miejsce w tym portalu czyli gdzieś pomiędzy niezły a dobry. Jest również kilka minusów. Przede wszystkim przypisywanie tego filmu do kategorii horroru czy thrillera jest sporym nadużyciem. Nie ma w nim żadnych elementów, które usprawiedliwiłyby taką klasyfikację. Fakt, że Victor Banev dostał się do międzynarodowej komisji jako pisarz, również nie jest w żaden sposób uzasadnione. Do pozostałych minusów dodałbym fakt, że wątek międzynarodowej komisji jest taki, miałki i mało przekonywujący. Podobnie jak motywacje Baneva... Tutaj również jest mało przekonywająco. Za to sam klimat, piątka z plusem.