e? każdy ma inne wytłumaczenie dla słowa "złe", ale akurat wnuczka była źle wychowana i w sumie jej charakterek był naszpikowany mnóstwem złych cech. W ogóle nie zgodzę się z Twoją opinią. Film jest wspaniały, ciepły. W końcu starość nie została przedstawiona jako coś co odstrasza, nie jako czas na umieranie, tylko czas na życie!

Hmmm, dla mnie ten film jest rewelacyjny. Trafił do mnie, wzruszył mnie. Pięknie pokazana starość tej kobiety. Samotność. Powalił mnie, a dodatkowym atutem jest to, że jest czarno - biały. Ukrywa dzięki temu starcze plamy, kolory, które noszą na sobie starzy ludzie. Wyłagodził dzięki temu trochę ten obraz.
Wnuczka. Dzieci nie są aż tak okrutne, po prostu dla nich ŚMIERĆ jest tylko słowem (mówię oczywiście o sytuacjach, kiedy nie zetknęły się jeszcze ze śmiercią kogoś i nie rozumieją). Pamiętam, że jak byłam dzieciakiem i chodziłam z Babcią na cmentarz niejednokrotnie pytałam o to wolne miejsce koło dziadka i pytałam: Babciu, a tu Ty będziesz leżeć, tak? pamiętam wzrok mojej Mamy, ciotki i nie rozumiałam o co chodzi, czemu tak się dziwnie zachowują. Druga Babcia mówiła mi, że jak umrze, to dostanę od niech różaniec z kryształów...
Ta wnuczka była kiepsko wychowana przez rodziców, do tego chyba nie rozumiała, co mówi w sprawie śmierci.
Dziecko w tym wieku nie jest z gruntu złe, to oczywiste, może być źle wychowane, może nie mieć pojęcia o niektórych sprawach.
Według mnie nie było pokazane ani banalnie, ani prostacko. Według mnie chodziło o pokazanie kontrastu, o zaakcentowanie samotności starej kobiety.
Ładnie pokazane, ale ściska mnie w gardle, że mogłabym być taka starą, samotną kobietą, o której będą pamiętali tylko obcy ludzie, a jedynym przyjacielem będzie pies.
Rewelacyjny, nie łopatologiczny, nie żenujący film, który polecam.

jedynym plusem tego filmu jest dla mnie całkiem estetyczne wykonanie. poza tym wzbudził
u mnie najgorsze odczucia, potwierdzam, że przekaz jest całkiem banalny i w stu
procentach przewidywalny, a po obejrzeniu pozostaje nałykać się antydepresantów. takie
są moje subiektywne odczucia. 2/10

O boże, z jednej strony macie prawo pisać swoje opinie ale z drugiej strony nie można aż tak negatywnie oceniać filmu , który jest po prostu inny od całej czołówki polskiego kina.
Co to jest za tekst , że film jest banalny???? Banalne to są filmy akcji generalnie, służące tylko i wyłącznie rozrywce( Nie mówię , że nie oglądam kina akcji - bardzo lubię)
Ale tekst , że film jest przewidywalny... Czego oczekiwałeś człowieku? Najwidoczniej smierć jest banalna i przewidywalna. Moim zdaniem film nie jest po to , żeby złapać jakiegoś doła. Tylko po to żeby zrozumieć , że każdego czeka to samo.

Antydepresanty nie są takie złe. Poza tym nie wydaje mi się, żeby film niósł jakiekolwiek negatywne przesłanie. Ja tego w każdym razie tak nie odebrałam i uważam, że to jedna z lepszych polskich produkcji, jakie miałam przyjemność widzieć.

Oczywiście macie prawo do takiej opinii, ale nie wiem czego się spodziewaliście? Jest prostą historią, bo takie jest życie, nie zawsze są fajerwerki. A proste historie czasami są najlepsze. I może rzeczywiście wielu osobom film ten wydaje się taką banalną opowieścią, przewidywalną. Ale zobaczymy co powiecie, pomyślicie w wieku osiemdziesięciu lat. Kiedy większość waszych znajomych będzie nie żyć, a wasza rodzina nie będzie miała czasu, a wy sami nie będziecie tacy sprawni jak dawniej. Bo niestety starość jest wpisana w ludzkie życie.
A że coś jest proste nie oznacza, że jest trywialne czy banalne. Bardzo ciekawy i nastrojowy obraz, niezwykle życiowy. Brawa dla Szaflarskiej za cudowną kreację z krwi i kości. Pozazdrościć postaci humoru i ironii.

czego się spodziewałem? na pewno dobrego filmu.
ten z pewnością nim nie był.. beznadziejnie nudny, w dodatku banalny i bardzo słabo zrealizowany.
"Bardzo ciekawy i nastrojowy obraz"
nastrojowy owszem, tu się mogę zgodzić, ale ciekawy?! chyba oglądaliśmy różne filmy..

do obejrzenia go zachęcił mnie trailer, który składał się z pierwszej sceny filmu, jak sie później okazało kompletnie nie powiązanej z resztą, która chyba miała tylko za zadanie przyciągnąć ludzi, co jak widać czyni skutecznie. jednak cała reszta to jedna wielka KICHA.
nie polecam.

"Wszystkie postacie są tutaj albo dobre albo złe" ?!? to nie baśń tylko film o życiu. Jest odwrotnie, żadna z postaci nie jest przedstawiona jako dobra albo zła (może poza synem) każda z nich jest po prostu ludzka i niesie swoją własną treść; można tak powiedzieć zarówno o głównej bohaterce poczciwej babci o ciętym języku, jak i o chłopcu wkradającym się przez okno, w końcu o osobach postronnych jak synowa.

Film momentami toczy się w leniwym, powolnym tempie, ale w końcu to opowieść o starości, bez fajerwerek, bardzo jednak klimatyczna. Nie mamy tutaj ani moralizatorstwa, ani nie musimy łykać na końcu tabletek antydepresyjnych. Film zabawnie się zaczyna i zaskakująco kończy. Warto zobaczyć. Dobre ambitne kino, stanowczo nie polecane osobom wychowanym na serialowych wenezuelskich tasiemcach, hollywoodzkich strzelankach i pokemonach. Dla nich będzie za trudny i "słaby".

marcepanova ----> hehe zobaczymy jak dożyjesz starości... w sumie to na te antydepresanty możesz już zbierać


film banalny?! ale z was idioci... on miał taki być! tak jak banalna jest starość