PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=338318}
7,9 35 tys. ocen
7,9 10 1 34618
7,2 25 krytyków
Pora umierać
powrót do forum filmu Pora umierać

niestety

ocenił(a) film na 2

niestety zawiodlam sie, film zapowiadalam sie bardzo dobrze i ciekawie a jest dlugi i nudny. Owszem przeslanie piekne ale mozna by to moim zdaniem lepiej pokazac

megi_megi

całkowicie się zgadzam, monologi starszej pani są natrętne, jak głos dziecka w Jasminum Kolskiego. Nie wspomnę, że takie "gadanie" to ogólnie kiepski sposób na budowę postaci, w kinie najlepiej opowiadać obrazami, a nie wrzucać wszystko w usta bohatera. Kędzierzawska jest świetną reżyserką, ale tutaj jej poetyka mnie nie wciągnęła - nie uwierzyłem. Czarno - białe zdjęcia - pytam po co? Nie budują klimatu tylko tworzą dystans do historii i postaci. Piękne kadry; siedzę i podziwiam ale nie wierzę. Podobnie ten pies, ograny w kinie do bólu, tak samo jak dzieci - przepraszam, nie chodzi mi o dzieci jako bohaterów filmu, ale pokazać ładne dziecko albo wdzięczne oczy psa żeby wzbudzić wzruszenie u widza i tą czułą zadumę - to przesada, na takie numery to się staruszki nabiera w kinie familijnym. I jeszcze te sceny wspomnieniowe starszej pani - o mamo, tandeta. Jest taki film z Mają Komorowską "Ósmy dzień tygodnia" - z 2007. Podobna nieco fabuła - chcą wykurzyć babcię/damę z jej pałacyku, lekko rozpadającego się. No i tam też taki klimat bajeczki i tutaj, tylko tam kameralnie i nie na siłę, choć też słabo, a tutaj, że niby kameralnie ale arcydzieło, nie dla mnie. Zlepki klisz z sentymentalnego kina, nędza!

ocenił(a) film na 7
blame00

Masz rację blame. Ja mialem podobne odczucia. Fajnie, ze ten temat rezyserka podjela (starszych ludzi itp.) ale jego wykonanaie jest juz dalekie od doskonalosci.

ocenił(a) film na 4
blame00

zabawna wypowiedz.mam wrażenie że przekresliles wszystko w tym filmie co mialo mu nadac jakich charakter.nie jest to typowe kino gdzie mamy wiele wątków, masę aktorów i jakąś wartką akcje.kino to nie tylko obrazy, tu właśnie można łączyć obraz z dźwiękiem.na moje te relacje nie były tu zachwiane.a co do przedstawienia postaci.film był o samotnej starszej pani (rozumiem ze taki typ bohatera może być nudny) ale jak tu przedstawić taka postać która większość czasu spędza samotnie w domu?

jak widzę czarno-białe zdjęcia wzbudzają skrajne uczucia.mi to połączenie wydał się strzałem w dziesiątkę, wręcz nie wyobrażam sobie tego filmu w kolorze.to nadało mu właśnie specyficznego klimatu, taki kontrast nowoczesnego świata z tym starym, rozpadającym sie domem.

co do psa, jego rola nie ograniczała sie tylko do końcowej sceny.on jest stałym towarzyszem Anieli, jak to często bywa u starszych ludzi - pozostaje im tylko pies który jako jedyny jest smutny że "stara ropucha" odeszla.

wiesz a co do wspomnień...tak sie zastanawiałam i pomyślałam - no tak, faktycznie trochę tandetne:sukienka w kwiaty, biały welon, burza.ale pomyślałam o tym tak:tysiące ludzi ma takie same wspomnienia jak Aniela.Gdzieś tam siedzi im a to sukienka jakieś ukochanej, a to suknia ślubna, a to jakaś burzliwa noc, albo wyraz twarzy synka.tandeta?pewnie, ludzie maja tandetne wspomnienia ale to są ich wspomnienia.można było to pokazać w jakiś wspaniały sposób, ale po co?to były poste wspomnienia starszej pani.i mogę sie założyć ze większość ludzi którzy by obejrzeli moje wspomnienia pomyślała by dokładnie to samo: "jeju ale tandeta".

to jest oczywiście tylko moje zdanie ale wydaje mi się że gdzieś zgubiłeś sens tego filmu.

pozdrawiam.

cigarrilla

Mam dystans do kina operującego na uczuciach i emocjach widza i nie lubię jak się mnie nabiera, może mój dystans jest za duży, może ty się dałaś nabrać na tanie sztuczki, a może zwyczajnie mnie się takie kino nie podoba, a Tobie tak. Wątpię żebym zgubił sens, owszem znalazłem, tyle, że ubrany w opisany przeze mnie kostium, wydał mi się mało absorbujący, ot co. Nie przejąłem się losem starszej pani, nie wzruszyłem. Czy to znaczy, że jestem ślepy na głębię tego filmu, a może mam znieczulicę? Chyba nie, kwetia gustu, pozdrawiam.

blame00

myślę, ze głównym problem w odbiorze tego filmu jest nasza natura, która znacznie odstaje od normy naszych dziadków. Dziś, kiedy informacje przyswajamy w ekspresowym tempie, nie mamy ochoty ani nawet czasem możliwości fizycznych do dlugich (104min) rozmyślań, kontenplacji, a nawet do zwykłego przypatrzenia się życiu drugiego człowieka . . . tym bardziej starszego.

ocenił(a) film na 2
autoREX

To nie jest kwestia pokolenia, ktore oglada ten film, chodzi tu faktycznie o srodki jakie zostaly uzyte!
Niestety film nie jest wciagajacy... i nie ma co ukrywac jest po prostu nudny...

megi_megi

pozwolę się nie zgodzić, owszem kazdy ma swoje zdanie, ale fakt jest taki, że historyjki podobnego typu trafiają do naszych dziadków, do nas nie. Większośc chyba powie, że woli "Jestem" od "Pora umierać". A dlaczego? Bo wolimy świat dzieci, dynamizm,który pamiętamy! Dlatego powstaje mnóstwo fundacji pomagającym małym, biednym dzieciom, a mniej jest środków dla strców, których część się boi, a brzydzi, a częśc po porstu się nimi nudzi. I nie ma w tym nic dziwnego! Taka nasza natura! Nie boimi się tego co znamy, a każdy miał dzieciństwo ( nie ważne jakie), starości za to nie znamy, nie wiemy więc co na starośc będzie nas pociągac, jak widać na przykładzie tego filmu będa to melanchlijne wspomnienia i inne statyczne raczej postawy, które teraz dla nas wydają się nudne. Amen :D

ocenił(a) film na 8
autoREX

Masz rację i całkowicie się z Tobą zgadzam, ale nie sądzisz,że "JESTEM" był odrobinę lepszym filmem od "PORA UMIERAĆ", pomijając fakt,że bardziej kochamy dzieci i im pomagamy niż osobom w jesieni życia. Oba filmy tej reżyserki wywarły na mnie wrażenie, wzbudziły przemyślenia i zadumę :-)

igorkramek

mnie się podobał bardziej, aczkolwiek znam osoby, które bezapelacyjnie urzekł Pora Umierać. Zalezy co do kogo trafia. :D

ocenił(a) film na 8
autoREX

Ja oceniłam zaledwie o jedno oczko wyżej JESTEM niż PORA UMIERAĆ ,a Dorocie Kędzierzawskiej życzę oskara .
Oglądałeś tej reżyserki coś jeszcze i również polecasz?

igorkramek

nie, niestety nigdzie nie mogę nic znaleźć, ale podobno NIC jest bardzo dobre. A poza Kędzierzawską to polecam SZTUCZKI, lub PLAC ZBAWICIELA pozdr

ocenił(a) film na 4
blame00


ująłeś sedno sprawy
film naprawdę, nudny jak... życie starego, samotnego człowieka,
niestety nieudolnie zrobiony, babci towarzyszył pies któremu kamera poświęcała więcej czasu niż jej samej. w dodatku nieustannie piszczał i szczekał :/ co powodowało u mnie niezwykłą irytację
i sporo było takich scen zawieszenia... np bujania na huśtawce, tańca za zasłonką, wspomień...
jedyne sceny na plus to rozmowa z wnuczką, chłopcem z ośrodka... nie wykorzystany potencjał. nie rozumiem zachwytów nad tym obrazem. można się jedynie zachwycić jak dostojnie Danuta Szaflarska się zestarzała.
4/10