przed włączeniem filmu zajrzałem tutaj, żeby zerknąć na obsadę i kogo widzę? oczywiście Jasona Stathama... facet jest wszędzie, niedługo otworzę lodówkę, a on będzie siedział na górnej półce xD
ostatnio w co drugim filmie trafiam na Stathama, ale spoko, niezły z niego aktor ;)
idę oglądać, ciekawe jak "Porachunki" wypadną na tle świetnego "Zabójczego numeru" (widziałem wczoraj) i niewiele gorszego "Przekrętu" (przedwczoraj) ;]
to strasznie mało filmów oglądasz:P Jason jest zajebistym aktorem. Widziałem z nim wszystko a w kolekcji mam z nim sporo filmów. Właśnie Porachunki i Przekręt, Angielska i Włoska Robota, Transporter 1 2 i czekam na trójke, komórka, Adrenalina, Zabójca, no i Revolver a widziałem z jego filmografii wszystko prócz "Za wszelką cenę" bo jakoś trudno to dostać. Koleś jak dla mnie może grać wszędzie. Jest kozacki.
racja z tą lodówką :) ale to był jego debiut na dużym ekranie tak naprawdę. czytałem ze na castingu był ostatnim którego miał sprawdzić guy ritchie. i tak oto zaistniał... w angielskich filmach gra super role, ale amerykanskie gówna to juz inna sprawa...