Widać, że to Twój pierwszy film w życiu.

Dokładnie, trafiłeś w samo sedno :)

popieram:)

taaa, najlepiej zbesztac kogos, kto ma odmienne zdanie od nas, hm? :) wspolczuje... gra aktorska z najwyzszej polki, bez dwoch zdan, pouczyjacy- bez watpienia. moze to Ty nie potrafisz doszukac sie glebszego sensu w filmu?

film dosyć słaby a porównywanie go do komedyjek zupełnie nietrafione

Dokładnie, ale co zrobić. Widzę, że ludzie bardziej lubią komentować czyjeś wypowiedzi i wydawać osądy niż rozmawiać o filmie, a o to ponoć tutaj chodzi. Gdyby wszyscy mieli na każdy temat takie samo zdanie byłoby nudno :) Wyraźnie napisałam, że oceniam go patrząc przez pryzmat DZISIEJSZYCH komedii tj. American Pie i tym podobne. Dokonując takiego porównania, ten film wypada świetnie. Cieszę się, że takie filmy powstają.

a dalas mu 10? ja dałem

Sztuczny i przekolorowany.

Sztuczny? Choroby umysłowe czy problemy życiowe są sztuczne? Nie widzę też nic przekolorowanego w tym, że spotyka się dwójka ludzi z pewnymi zaburzeniami i postanawia sobie wzajemnie pomóc.

Ja nie mówię, że choroby umysłowe czy problemy życiowe są sztuczne. I nie mówię, że przekoloryzowane jest to, że spotyka się dwójka ludzi z pewnymi zaburzeniami i postanawia sobie wzajemnie pomóc, mówię natomiast o tym, że sposób w jaki to ukazano jest sztuczny, przekoloryzowany i miejscami bardzo naciągany. Oglądałem ten film i czułem, że ktoś w banalny sposób próbuje wymusić na mnie emocje, ale ze względu na sztuczność o której już mówiłem nie udało się to twórcom. To jest moja prywatna opinia, szanuję Twoją, ale dla mnie osobiście jest to kiepski film i dziwię się, że ma tak wysoką ocenę.

Ok, cieszę się, że dla odmiany ktoś na poziomie :). Ma wysoką, bo bohaterowie wzbudzają wielką sympatie. Zresztą jest zawyżona zapewne przez osoby, które czytały książkę.

Zgadzam się, nie mogli wybrać lepszych aktorów, Jennifer i Bradley to przeszli samych siebie. Jestem wielką fanką książki, film także bardzo mi się podobał, ale jak dla mnie miał jedną wadę. Strasznie dużo przekleństw. Pat z książki był miły, ciepły, nigdy w życiu nie użyłby tyle przekleństw ile pokazali w tym filmie. Ale poza tym film naprawdę niesamowity, 9/10 :)

Świetnie że Ci pomógł, nie osiągnął w tym swego celu. Ten film opisuje wielką ludzką tragedie a Ty piszesz bezkrytycznie jak dziecko o komedi.
Zastanów się troszkę,pozdrawiam : )

Popieram :)