Mam podobnie, spodziewałem się czegoś przyzwoitego z powodu oscarowych nominacji ale role Coopera i Lawrence, rzeczywiście czynią ten film godnym uwagi. Nie jest to kino imponujących rozwiązań, nie znajdzie się tu skrajności ani szokujących scen ale wychodząc z kina, można poczuć się lekko odmienionym. W pozytywnym sensie. :)

a czy tylko skrajności i szok jest fajny? Genialne jest to, ze można by tę histirę opowiedzieć nudnie i banalnie, a tu udało się zrobić to naprawdę fajnie.

Według mnie - nie. Nie było banalnie ani tym bardziej nudno, tylko żyjemy w czasach, gdzie informacje muszą być coraz skrajniejsze żeby kogoś zaciekawiły. "Poradnik" stoi do tego trochę na bakier i w tym między innymi tkwi jego siła.

Zgadzam się w 100%, gra aktorska jest wręcz niesamowita, główne role dobrane idealnie.

Chris Tucker przypominał mi mojego kumpla który też się leczył psychiatrycznie. Też wysoki i dobrotliwy