Historia zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami z XlX wieku, poczynaniami Burke i Hare, którzy notabene niejednokrotnie są wspominani w filmie. Największym atutem jest niewątpliwie Boris Karloff, który pokazał prawdziwą klasę wcielając się w "wykopywacza zwłok". Ta kreacja budzi odrazę i jest odpychająca, a jednocześnie bardzo realistycznie odegrana, jak dla mnie to najlepsza jego rola. Bela Lugosi, choć jest postacią drugoplanową, to również zaprezentował wysoki poziom. Te dwie legendy, plus niezłe i oryginalne zakończenie jak na tamte lata i ponury klimat, dają razem solidną produkcję.