Ale za Kristen trzeba obniżyć, więc 6. Ogólnie nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się ogląda. Jak ktoś szuka strachu w horrorach, to może się zawieść. Bezsensu wątek z tym chłopakiem, co go Kristen poznała. Trochę przypominał Udręczonych, ale gorszy. Kristen, czyli drewno drewniane nie powinna się pchać do horrorów, a najlepiej niech da sobie spokój z aktorstwem.
A mnie się najbardziej ze wszystkich podobała w tym filmie. Pamiętam, że oglądałam go jakiś czas temu i to właśnie ona zwróciła pozytywnie moją uwagę. Taka wyważona, opanowana nastolatka, przy tym całkiem ładna, co prawda z burzliwą przeszłością. Może właśnie dlatego rodzina tak długo nie wierzyła w jej wersję wydarzeń.
Co do chłopaka - jego obecność gwarantowała tym większe szczęście i błogostan na koniec.
Jednak chyba nie jestem obiektywna, bo lubię ten odwieczny schemat: wprowadzenie sie nowej rodziny, nawiedzony dom. Akurat mnie odpowiada ten wzorzec straszenia.
Nawet na zdjęciach tego filmu tutaj na filmwebie widać całe to niby wg Ciebie "drewno". W tym filmie to ona zagrała najlepiej, mocno odcięła się od reszty aktorów- pozytywnie. Film, który przełamał w końcu mój stereotyp Belli. Patrzyłam na nią i za nic jej postaci z "Posłańców" nie mogłabym umieścić w słynnym "Zmierzchu".
Co do filmu, mi się podobał bardzo, może dzięki temu, że jest to jeden z nielicznych horrorów, który mogłam obejrzeć do końca. Bardziej ulokowałabym go w gatunku film grozy niż horror. Jednak film bardzo w moim guście.
Dla osób kochających się w horrorach myślę, że byłby to przeciętniak.
Moja ocena też została zaniżona przez tą jakże uzdolnioną aktorkę :D Z 7/10 spada do 5/10.
W pamięci została mi jedna z początkowych scen mianowicie - kiedy rozmawiała z chłopakiem (chyba na stacji), pytała o dom i oczywiście spoglądała na niego "spod oka" zagryzając wargi i wystawiając zęby. Na każdym filmie jaki z nią widziałam robi tak samo!
Błagam, przecież to aktorka jednej miny! Nie ma w niej ani krzty aktorskiego talentu. Jak dla mnie dno, dno i jeszcze raz g**wno! :D
Co do filmu, może być. Widziałam lepsze. :)
Powinnaś także obniżyć ocenę dla "Wszystko za życie", jeśli chcesz być konsekwentna.
Na moje szczęście jest jej tyle ile trzeba i bardzo miło się ją ogląda. Nawet piosenkę do filmu napisała :).