Do braku oryginalności to chyba trzeba się już przyzwyczaić bo co nowego można wynaleźć w tym gatunku? Co do Kristen Stewart to wyszło jej to całkiem nieźle. Chociaż w niektórych scenach wyglądała jak wampir ze zmierzchu jak to ma w zwyczaju to zdarzały się też fragmenty gdzie wyglądała całkiem dobrze.

"Do braku oryginalności to chyba trzeba się już przyzwyczaić bo co nowego można wynaleźć w tym gatunku?"
Obejrzyj "Opowieść o dwóch siostrach" lub "Puls" lub choćby "Od-rodzenie" tychże samych Pangów, to nie będziesz pisał takich herezji :)

"Co do Kristen Stewart to wyszło jej to całkiem nieźle"
To skandal, że za tę rolę nie została wyróżniona choćby nominacją. Do Złotej Maliny ;)

Co prawda nie widziałem jeszcze opowieści o dwóch siostrach, ale od dawna przymierzam się żeby go zobaczyć. Widziałem natomiast nieproszeni goście czyli chyba amerykański remake. Pulsy widziałem już wszystkie. Od-rodzenie wygląda ciekawie i postaram sie jak najszybciej zobaczyć.

Auć, tylko oryginały, żadnych amerykańskich remaków. Nawet się nie umywają.
Mogę też polecić np. Cure, Epitaph, Spider Forest, Hansel and Gretel (koreański).
I mam nadzieję, że już po tym nie stwierdzisz, że w horrorze wszystko już wymyślono :)
Pozdrawiam

Oj tam. Nieproszeni goście imho bardzo dobry film. Amerykański Puls też niczego sobie. Oryginały lepsze (nie widziałem opowieści... , ale się domyślam), ale jest kilka remaków, które bardzo lubię. Większość to syf w stylu Shutter - Widmo, albo Nieodebrane Połączenie, ale Grudge, Ring, Puls i właśnie Nieproszeni goście jak dla mnie na +, a jestem wielkim fanem horrorów z Azji.

Dla mnie to nudny film 5/10

Biorąc pod uwagę to jak grała w "Zmierzchu" za który dostała nominację czy tam wygrała (mało istotne), to tutaj wyszło jej nie najgorzej, można powiedzieć, że była całkiem znośna, aczkolwiek wyraz twarzy momentami ten sam.

Ona ma jakiś problem bo większość scen ma otwartą buzie przez co wygląd idiotycznie. Aktora z niej żadna.