Niezwykle gorzki obraz społeczeństwa szwedzkiego. Oczywiście, otumanieni ideą tzw.
postępu mogą zobaczyć w tym filmie wspaniały świat, gdzie dzieci nie cierpią, bo mają do
wyboru wielu rodziców, gdzie nie ma problemu z ograniczonymi cmentarzami, gdzie
wreszcie ktoś powiedział, że Biblia jest nudna i staroświecka... Niestety, ten film nie jest
radosnym pląsem, to ukazanie czarno na białym gorzkiej prawdy, że Szwecja jako
społeczność wypiera się swoich chrześcijańskich korzeni, że być może jest wielkim
preludium do upadku Europy. Gorąco polecam ten film każdemu - oby jak największej
liczbie ludzi otworzył oczy!