Jaka jest najlepsza scena i dlaczego?
Moim zdaniem ta obrazująca otwarcie Arki - pokazuje potęgę i grozę odwiecznej tajemnicy...
A według mnie najlepsza scena to moment, gdy Jonesowi drogę zastępuje jakiś Arab-fechmistrz i się popisuje jak fajnie wymachuje mieczem [i/lub straszy Jonesa] a ten... takie spojrzenie... zniesmaczenie... PACH zastrzelił go i tyle :D:D:D, przezabawne
podoba mi się jeszcze pierwsza scena. Szukanie pułapek itp. by zdobyć małą złotą figurkę... to takie no, jak na indianę...
Wookie LG ten złoty posążek nazywa się Idol. Też uważam że to najlepsza scena w Poszukiwaczach i do tego jeszcze dialog w samolocie
- Tu jest wąż !
- To mój kumpel.
- Nie cierpię węży ! Nie znoszę Ich !
- NIe marudź cykorze.
A jeśli idzie o humor sytuacyjny, to świetna jeszcze była małpa wykonująca hitlerowskie pozdrowienie.
A ijeszcze jedna - bardzo prosta, ale przyprawiająca mnie zawsze o dreszcze - gdy Arka stoi w magazynie Niemców i ma wypaloną swastykę. Za chwilę słyszymy jakieś niesamowite wibracje i znak zostaje wypalony...
Mnie się podoba scena, kiedy Jones już odnalazł Marion i miał ją uratować, aż nagle oznajmia jej, że później po nią wróci, bo w przeciwnym razie jeżeli uciekną oboje, nie będzie problemu, aby ich szybko odnaleźć i ucieka zostawiając ją. :D
Ogólnie cały film jak dla mnie przegenialny i jest wiele scen, które są naprawdę świetne. :)
Ta scena nie ma w sobie nic ciekawego, w samym filmie sa dziesiatki lepszych a w trylogii - setki. Przypominam ze ten film nie ma na celu byc smiesznym.
A według mnie najlepszą sceną jest jak małpka wita się z nazistą :D (Zresztą cały film to jedna 2 godzinna najlepsza scena, tamta z małpką była po prostu zabawna :) )