.. choć sam szkielet filmu owinięty wokół dość udziwnionego wątku z pistoletem.. cholernie dużo (imho za dużo) mięsa w stylu "fuck shit" nie wiem czy nie więcej niż w naszych "psach" film do 3/4 z pominięciem tych fuckerów (i kilku chyba jednak zbyt brutalnych scen) jest bardzo dobry ..w każdym razie dzieciakom film odradzamy..
strasznie mi się natomiast podobają zdjęcia.. jak na taki film są git.. i ogólnie praca kamery i kilka smaczków dodatkowych w stylu pocisku lecącego przez szybę w początkowej części filmu ..lub niecodzienne napisy końcowe.. (streszczony jest tam ciekawie cały film)
trochę zawiódł aktor grający głównego bohatera.. reszta spisała się bez zarzutów..
jak zwykle trafiło się nieco zbyt dużo zbiegów okoliczności..
w każdym razie .. 8,5-1 za wiadomo co = 7,5.. a że nie ma to naciągana ósemka ode mnie..