Myślałem że to kolejny banał o gangsterach. Myliłem się. Film jest kapitalny! Oczywiście nie wnosi nic nowego, a nawet bierze co się da, ale są w tym filmie dwa motywy które rozwaliły mnie i które sprawiły że kocham ten film. Motyw pierwszy: zboczona parka i spotkanie z żoną bohatera, motyw drugi: parodia reklamy Mastercard. Po prostu mistrzostwo! Końcówka przewidywalna jak cholera, ale co tam, przecież nie mogło być inaczej. Film generalnie ma komiksową stylistykę, jest dynamiczny, przerysowany, bajerancko nakręcony i zmontowany. Aktorzy byli spoko, muza też, no po prostu ciężko się do czegoś przyczepić. Daję 9/10 i proszę o więcej tego typu rozrywkowych filmów.