Film średni zbyt przekombinowana fabuła ,zlepek nieprawdopodobnych przypadków wokół
jednego pistolecika aż za dużo tego było ,brakowało kosmitów .Ja nie rozumiem zachwytów
ale dziecią może się podobać
Mam identyczne odczucia. Właściwie to napisałeś dokładnie, to co ja chciałem napisać :)
Dodam do tego bez ładu i składu powtykane (przeciętne zresztą) efekty specjalne, które chyba miały pokazać tylko i wyłącznie warsztat człowieka tym się zajmującego - nie wnosiły kompletnie nic do filmu (przykład pierwszy z brzegu: zapętlenie sekwencji z pociskiem przelatującym obok zupy - po co? na co?).
Ponadto zupełnie z d..y wzięta ścieżka dźwiękowa. Uboga i nijaka do granic przyzwoitości.
Coś mi się wydaje, że reżyser zapatrzył się na Tarantino, ale przy tym miernym, kompletnie nieciekawym, bezmyślnym scenariuszu to się nie mogło udać. Wątki poboczne z pedofilami i alfonsem - bez sensu.
Nie dziwię się, że film nie zarobił.
Akcja nie porywa, dialogi płytkie i nie zapadające w pamięć oraz ciągnąca się długimi momentami nuudaa...
Do połowy miałem wrażenie, że to kolejny (i do tego nie najlepszy) odcinek jakiegoś serialu typu "CSI: Kryminalne zagadki Los Angeles".
Przygody pewnego pistoletu w oparach niewyszukanego absurdu oceniam na 3/10.
zgadzam się, film przeciętny za dużo tego wszystkiego przez co fabuła stawała się mało prawdopodobna i do tego to kiepskie zakończenie
Wątek główny rzeczywiście zasługuje na nie więcej niż 6, no ale +2 za pośladki Very Farmigi, co daje 8 pkt i 2 dodałem za emocje w mieszkaniu tej chorej parki, która przetrzymywała dzieci. Gdyby Vera tak normalnie wezwała policję, to nie dodałbym tych dwóch punktów. Jednak powiedziała że na korytarzu słychać strzały i podziurawiła tę parkę. Aż jej kibicowałem.
Trzeba uczciwie przyznać, że oceniłem za wysoko, ale kiedy mam zły dzień to lubię sobie popatrzeć na tę scenę. Kiedy ona znajduje dziecko z folią na głowie, worki na ciała i płyty CD, po czym strzela w tę parkę.