Naprawdę z trudem wytrzymałem do końca tego filmu, którego cała akcja toczy się w bagażniku samochodu. Banał goni banał. Pomysł żywcem zerżnięty z Pogrzebanego sprzed dwóch lat. Mimo pozornej nudy da się to obejrzeć, powiem nawet więcej: jeśli ktoś wytrzyma trzy kwadranse, warto zainwestować drugie trzy, bo końcówka zdecydowanie ratuje ten film.