zgadzam się.bije na glowę podobny Buried z Reynoldsem.i jest dość nieprzewidywalny.:)

Pisząc takie rzeczy nie dajesz pola do dyskusji. Tylko dla mądrych? Czyli komu się podobał jest z nami, komu nie to głupek? Moim zdaniem film w cale nie jest wybitny, rzetelne, na przyzwoitym poziomie kino akcji. To, że jadąc w rzekomo "właściwej" karetce z żoną to jeszcze nie koniec było uderzająco oczywiste. Poza tym od kiedy to testy agentów specjalnych opierają się na postrzałach w nogę? No i dość ryzykownie poszedł scenarzysta z momentem, gdy nasz nieustraszony agent dziwnym zbiegiem okoliczności spogląda przez okna karetki akurat na Washington Memorial. Jak żona chciała to z niego wyciągnąć gdyby nie wyjrzał przez okno? Przecież nikomu tego by nie powiedział. Stwierdzenie "to już nie ma znaczenia" oznaczało "tam jest Ruletka"? Po takiej sugestii już pozbywają się zakładnika? Ja bym go jeszcze zachował na wypadek, gdyby to nie było to miejsce. Pomysł z CB i komórką moim zdaniem zupełnie chybiony stworzony wyłącznie w celu zaostrzenia fabuły.

czepiasz się i to na siłę. Film świetny. Po raz pierwszy w zyciu wkurzyłem sie na niesprawiedliwość losu, jak została zafundowana bohaterowi. Dla pomysłodawców fabuły wielkie BRAWO!

Zobacz sobie profil tego gościa i później mu odpisuj.

taki sam koneser kina jak Ty... osoby, które mają w ocenach kilka arcydzieł, mówią same za siebie... może skumasz co mam na myśli, do dzieła! :P

o kolejny watek gdzie próbujesz pokazać jaki kozak z ciebie:) "taki sam koneser kina jak Ty" odezwał się krytyk, znawca i i inteligent spod bloku - uwaga bo kolega onan namierza!!!

znowu chciałeś zabłysnąć, a tu wpadka... debilu...

Mimo iż po filmie byłem skłonny ocenić go bardzo wysoko, to faktycznie, po przeczytaniu Twojego posta dostrzegłem jego słabsze punkty...
Reżyser mógł się trochę bardziej postarać... Ale ogólnie film mi się podobał i za niekonwencjonalne zakończenie daję mu z czystym sumieniem 7/10 :)

Kino akcji - taka akcja że po 15 minutach ziewałem i starałem się nie zasnąć.
A już zupełnie nie rozumiem jak można ocenić to 'arcydzieło' na 10.

nie karmi trolla

Oglądałem końcówkę specjalnie dwa razy i jest nielogiczna. Na końcu wyciągają go z auta pod jakimś meczetem, a przecież przez większą część filmu był w ruchu - więc ci ludzie z CB radia jechali cały czas za nim? Jeżeli tak, to czemu wszystkie rekwizyty były zaparkowane pod meczetem? Nadto, to zbyt dziwne by jego własna żona mogła go tak zdradzić i by potrzebny był do tego aż tak rozbudowany fortel... Fantazja scenarzystów poniosła, ale generalnie film fajnie się oglądało.