Przez pół filmu zastanawiałem się, dlaczego esesmani po prostu nie zdjęli mu gaci? Ojciec głównego bohatera był rabinem, więc na pewno dopilnował, żeby obrzezać syna.
To prawda, muzułmanie też są obrzezani, ale to zmyślona po wojnie historia. Wystarczyłby jeden telefon tego oficera SS do służb wywiadowczych, aby zweryfikować tożsamość więźnia, a co dopiero aby zweryfikować kilka słów w języku Persów. Ta historia jest fikcyjna - Żydzi po wojnie wymyślali różne niestworzone historie...
Mocarstwo które miało już bombę atomową na wyciągnięcie ręki, nie potrafiło sprawdzić jednego Żydka.