Powiększenie

Blowup
1966
7,7 35 tys. ocen
7,7 10 1 35289
8,5 52 krytyków
Powiększenie
powrót do forum filmu Powiększenie

Reportaż z morderstwa

użytkownik usunięty

Thomas, młody londyński fotograf mody, uciekając niejako przed światem upozowanym na potrzeby sesji zdjęciowej, przygotowuje album, ukazujący prawdziwe oblicze miasta. Obserwujemy jego zwykły dzień - pracę, wędrówki po Londynie, rozrywki i ekscesy. Wydaje się, że Thomas - podobnie jak ogół konsumentów kultury masowej - zatracił umiejętność odróżniania blichtru od autentyczności. Ale do czasu: w parku zauważa całującą się parę, robi zdjęcia, ale kobieta spostrzega to i podbiega, domagając się oddania negatywu. Thomas odmawia i wraca do atelier. Tam znów nachodzi go kobieta z parku, która uparcie ponawia prośbę, gotowa zapłacić każdą cenę za kliszę. Thomas oszukuje ją, wręczając inną rolkę. Po wyjściu nieznajomej wywołuje zdjęcia. Zaciekawiony dziwnymi konturami, dostrzeżonymi na dwóch odbitkach, wykonuje szereg powiększeń i stwierdza, że przypadkiem sfotografował wysuwającą się zza krzaka rękę z pistoletem i leżącego na ziemi trupa. Ale czy rzeczywiście doszło do morderstwa?..
W połowie lat 60. Londyn - miasto beatlemanii i muzyki pop, Carnaby Street i minispódniczek - został obwołany stolicą świata. Od tej pory miał on wyznaczać rytm współczesnego życia, kształtować oblicze popkultury i wyznaczać normy obyczajowe. Michelangelo Antonioni, pracujący nad scenariuszem na motywach opowiadania "Babie lato" Julio Cortázara, odwiedził "swingujący" Londyn, ale nie uległ powszechnej fascynacji. Wręcz przeciwnie - z właściwą sobie przenikliwością dostrzegł fałszywy blask tego świata, błyskawicznie zyskującą na znaczeniu grę pozorów, krzykliwe pseudowartości. Już wcześniejsze filmy Antonioniego przestrzegały przed deprecjacją wartości w życiu jednostek i społeczności. Tym razem reżyser oparł swoje spostrzeżenia na badaniach socjologicznych, uznając Londyn za najlepsze tło do swego pierwszego filmu zagranicznego.
Antonioni bardzo solidnie przygotowywał swe przedsięwzięcie. Szczegółowo badał nieznany mu teren, całymi tygodniami śledził pracę angielskich fotografów, obserwował ich gesty, chwyty, metody pracy, sposób ubierania się, stosunek do wydawców i modelek, przyswajał sobie ich słownik, nagrał na taśmach wiele rozmów z młodymi londyńczykami. Zdjęcia, trwające sześć tygodni, zostały nakręcone w autentycznych plenerach i wnętrzach, m.in. w atelier Johna Cowana - największym londyńskim studiu fotograficznym mody.
"Powiększenie" było wielkim wydarzeniem artystycznym i należy do najważniejszych filmów w historii kina. Krytyka odnajdywała w nim temat braku wartości we współczesnym świecie, zastępowanych przez mechaniczne gesty, rutynowe działania i grę pozorów. Dziedzictwem Cortázara jest refleksja na temat umiejętności postrzegania otaczającej rzeczywistości i niemożności całkowitego poznania tajemnicy.
"Świat »Powiększenia« - pisał Rafał Marszałek - wcale nie szokuje deprawacją - on przyzwyczaja skłamaniem. Dwa ostateczne, nieprzekraczalne kręgi - śmierć i miłość - są skłamane jako zbrodnia i seks; są sfałszowane tak doskonale, że nie wiadomo, czy w ogóle istnieją w innej postaci. Czym jest prawda miłości, jeśli krańcem ekstatycznego uniesienia może być bezbłędne aktorstwo modelki, namówionej przez fotografa, żeby »to« pokazała? Czym jest brzemienność śmierci wobec tych zwłok, które znikają z pola widzenia, nim jeszcze zapisały się jako coś rzeczywistego, i wobec tej obojętności, która chce się oddalić od jakiegokolwiek współuczestnictwa? Można posiadać drugiego człowieka z gwarancją doskonale imitowanej miłości, można kogoś zabić bez żadnej konsekwencji i można morderstwo oglądać jak z milczących trybun wielotysięcznego stadionu. Oczywiście, żeby żyć, trzeba przyjąć jakąś społeczną konwencję: w finale »Powiększenia« przebierańcy grają wyimaginowaną partię tenisa nieistniejącym sprzętem. Bohater Antonioniego zna tę konwencję i kiedy graczom umyka wymyślona, nierzeczywista piłka, odnajduje ją i podnosi z ziemi. Ale na tej samej ziemi, nieopodal, ledwie wczoraj popełniono zbrodnię; ta ziemia nasiąkła czyjąś krwią, zbroczyła czyimś bólem i cierpieniem, zakopała czyjeś nadzieje, zamknęła tajemnicę. Darń powinna być choć na godzinę rozdarta; trawa spłowieć chociaż na jedną noc. Człowiek rozgląda się i nic nie znajduje. Może to, co przeżył, było tylko złudą, może zostawia za sobą ślady na ulotnym piasku".