Lubię filmy Andrzeja Wajdy. Bardzo cenię go jako reżysera i ciężko mi zrozumieć, że są ludzie którzy plują na niego mimo wspaniałego dorobku i wielkości tego człowieka. W końcu każdy ma wybór w życiu. Jedni wybierają opluwanie, inni zdrowe podejście do życia. Właśnie o wyborze jest ten film. Także o tym jak system tłamsi jednostkę. Cieszę się, że Bogusław Linda powrócił w takiej roli. Niestety Franz Maurer przysłonił reżyserom wielowymiarowość tego aktora. W efekcie Lindzie przepadło wiele lat.Być może nie jest to najlepszy film Wajdy ale jest to solidnie zrobione kino warte obejrzenia