Jakby trochę Wajda się śpieszył, by zdążyć za życia.
Film bardzo na czasie. Gdy obejrzycie w przyszłości TV propagandową, kolejne etapy ograniczania wolności niewygodnych mediów i narzucania artystom co mają tworzyć, a czego nie - wspomnicie ten film Wajdy.
Jeśli ktoś tęsknił za komunizmem, bo go nie pamiętał lub nie znał - to doskonała okazja na otwarcie oczu.