arcynudny film, tu zaszła jakaś pomyłka, to dobry kandydat do złotych malin, pupilek prl-u się nie popisał na koniec, jednak każdemu potrzebna pokora, emerytura to emerytura...wszystko ma swój czas, jest czas kręcenia filmów i czas ich oglądania
z żydokomuną jeszcze by nobla dostał za coś, a tak wybrał antysystemowca, z tym , ze w staliniźmie nie było celebrytów, tylko banicja...
aktorzy aktorzą drewnianie, wyglądają jak namaloani,
ogólny smutek zachowany tamtej epoki i absurd maxymalny
4/10