To co mnie zawsze martwi w kinie twórców młodych i niezależnych to kręcenie filmów wykraczających poza ich świat. Dlatego cieszy mnie taki film, nakręcony przez, przepraszam, już nie najmłodszego reżysera, pokazujący współczesne problemy.
Film jest tak zrealizowany, że nie udałby się, gdyby nie świetna gra aktorska. Tu trzeba przyznać, że każda postać pojawiająca się w filmie jest zagrana idealnie i ze smakiem.
Oczywiście najbardziej mnie urzekł główny bohater :)
Gratulacje dla reżysera i dla scenarzysty
Być może wpływ na moją ocenę gry ma fakt, że w filmach szkolnych lub niezależnych często ta gra jest przesadzona bądź idzie w drugą stronę i sprawia wrażenie niedopracowanej.
W tym filmie jej poziom pasował mi do poziomu historii, co oczywiście nie jest wartością bezwzględną, jednak irytująca matka faktycznie irytowała nawet mnie, syn był niewyraźnym ignorantem, a ojciec bucem. To wszystko było "czuć", ale faktycznie nie wszystkich aktorzy "porwali".
Piszesz "Świetne kino!" i dajesz 5, tylko nie mów, że zmieniłeś zdanie po wypowiedzi tego usuniętego.
Jak najbardziej podtrzymuję stwierdzenie, że film był bardzo dobry, aczkolwiek jest to określenie nastroju w jaki wprawił mnie film i tego czy miło się go oglądało. Jeśli jednak chodzi o ocenę to musiałem uwzględnić również inne elementy, które na tle całej masy filmów, które przewinęły się przez festiwal były zauważalne. Niestety to tak jak z aktorem - to że nas bawi nie czyni jeszcze z niego wybitnego aktora.
Poza tym jest to miniatura filmowa, a tym zazwyczaj daję trochę niższą ocenę.
Niemniej z czystym sumieniem mogę polecić ten film każdego, kto chce spędzić miło czas w kinie.
Hehe najazd? Bądźmy poważni, biorąc pod uwagę standard wypowiedzi przeważających w internecie to Twoja uwaga była wyjątkowo kulturalna ;)