POWRÓT BATMANA jest utrzymany w tej samej stylistycznej konwencji co cześć pierwsza. Nie będe już jej opisywał -odsyłam do mego posta przy okazji pierwszego BATMANA. Dodam tylko,że ta Burtonowska konwencja nadal sprawdza się świetnie. Ten film też widziałem kilka razy - bo to niezła "ekranowa lektura". Jest tu wiele smaczków i trochę humoru, którego może nieco brakło w pierwszej cześci. Nadal rewelacją jest obsada z Keatonem, De Vito, Goughem, Walkenem na czele. Nieco wymuszona jest tu Michelle Pfeiffer - nie przypadła mi do gustu "jej Kobieta-kot". Jest tu też kilka scenariuszowych luk. Jednak wszytsko wynagradza mistrzowska inscenizacja i doborowa obsada. Nadal Warto. Szczerze Polecam.
Nieco wymuszona jest tu Michelle Pfeiffer - nie przypadła mi do gustu "jej Kobieta-kot
Co Ty gadzasz ona jest swietna w tym filmie! Tak na prawde Pingwin i ,,Kocica" to dwojka najlepszych, najbardziej wyrazitych czarnych charakterow w filmach o Batmanie.