Czlowiek-Pingwin żyje z prawdziwymi pingwinami w kanałach i dowodzi grupą cyrkowców,podróżuje kaczką,a mieszkańcy Gotham chcą wybrać go na burmistrza. Po genialnej Pierwszej części ta jest tak nielogiczna, głupawa i nudna że głowa boli. Jedynie co ratuje to Kobieta Kot.
Zgadzam się z autorem tematu ale to film o batmanie więc dałem 6\10
gdyby nie to byłoby 4\10
widziałem ją z 10 lat temu, także wspomnienia mam bardzo mgliste.. ale wydaje mi się, że klimat był całkiem mocny, tzn mroczny;)
Wy debile. To nie ma być realistyczne. To bardzo fajny film i ma swój klimat. Tima Brutona trzeba docenić.
Groteskowa konwencja nie może od razu tłumaczyć absurdów i dziur logicznych w fabule.
Pewnie jesteś jedną z tych osób, które narzekają na brak realizmu w The Dark Knight - a równie wielkiego (jeśli nie większego) braku realizmu w Batman Returns już nie dostrzegasz, i stwierdzasz, że "to nie ma być realistyczne", i że "ten film trzeba docenić".
Tak.Batman sam w sobie nie jest nierealistyczny. Więc jak można było zrobić realistycznie batmana w Dark kinght. Tu nie trzeba trzymać się realiów. Wtedy będzie ciekawiej. A realistycznego nie da się zrobic.
Brak realizmu nie oznacza od razu kręcenia absurdu. Batman z kolei jest jednym z bardziej realistycznych komiksów o superbohaterach, jakie powstały. W tej kategorii to Superman czy Spider-Man są nierealistyczni. Batman jest po prostu zwykłym człowiekiem, który przywdział maskę i który wyposażony jest w najróżniejsze gadżety (jak najbardziej możliwe do skonstruowania), a do tego perfekcyjnie wyćwiczony fizycznie.
The Dark Knight JEST realistyczny. Nie ma w nim większych luk w realizmie niż te, jakie można się natknąć w zwykłym (nieopartym na komiksie) kinie akcji czy sensacji.
Nie zrozumiałeś chyba jednej rzeczy - jasne ten film to jeden wielki fabularny burdel który zmierza kompletnie do nikąd - Tim Burton postawił bardziej na styl przypominający nieme horrory sprzed 90 lat - to taka surrealistyczna jazda bez trzymanki gdzie akurat logika stoi na dalszym planie i ustępuje miejsca świetnemu klimatowi, groteskowym postaciom i iście gotyckim scenografiom, to tak jak w śnie albo w koszmarze.
Do tego filmu trzeba wyłączyć mózg i zwyczajnie wczuć się w KLIMAT który jest świetny w tym filmie
Zapewne i masz racje, że film nie jest filmem dokumentalnym. A w ogóle jakieś Gotham nieistniejące prezentują. To oszustwo. Pozwijmy autorów.
Ręce opadają od takich komentarzy :-/
Zjedź na mydle i przypomnij sobie, że perypetie Batmana nie miały być realistyczne aż do przesady.
Zgadzam się w 100 % z autorem tematu.Absurdów w tym filmie było tak dużo,że właściwie mogłoby się w nim zdarzyć po prostu wszystko.
Kobieta Kot za to 10/10 Inaczej teraz patrzę na "babcię" Pfeiffer : )