Pamiętam jak byłem mały, to bardzo bałem się tego filmu ;p. A w szczególności Kobiety Kot i tej sceny jak rozwalała swoje mieszkanie. Teraz się z tego śmieję.... ;p;p;p;p
To ja się solidaryzuję, ale wyjątek: moim dziecięcym koszmarem był Pingwin :))) On i Buka... Mroczny duet mojego dzieciństwa, haha! :)
A film obejrzany ponownie po wielu latach uważam za bardzo dobry.
Ach ten Burton! ^^
To ja powiem zupełnie inaczej - jak po raz pierwszy obejrzałam ten film, mogłam mieć wtedy z 9-10 lat, to marzyłam o tym, żeby być Kobietą Kot!! Pamiętam, że przez bardzo długi czas ta postać mnie STRASZNIE fascynowała!