Batman Nolana to jest przy tym zwykła próba dorównania filmom Burtona,a Batman Schumachera to jest zero.Jest lepszy nawet od swojej pierwszej części.Zakończenie również najlepsze-Batman bez maski,fajna scena z kotem i Sheackiem oraz magiczna scena śmierci pingwina.
Muzyka Elfmana również mówi sama za siebie.
Pozdrawiam